Janusz Korwin Mikke znów dał popis. Poprzednio w brutalny, nieprzyzwoity sposób zaatakował Annę Grodzką: (tutaj). Tym razem postanowił zabrać głos w sprawie Paraolimpiady. No i zabrał. Z całym jego pierwotnym, przydługim wpisem można się zapoznać tutaj. Absurdów, idiotyzmów i zwyczajnych nieprzyzwoitości jest tam cała masa, ale kwintesencją całego tego wywodu jest – moim zdaniem – fragment następujący:
„Każdy ma prawo uprawiać dowolne ćwiczenie fizyczne i urządzać dowolne zawody. Można się tylko cieszyć, że inwalidzi też organizują zawody. Ze sportem nie ma to jednak wiele wspólnego – równie dobrze można by organizować zawody w szachy dla debili – lub turnieje brydżowe dla ludzi z zespołem Downa. A niby dlaczego nie?”. Jak to skomentować?
Wytłumaczenia owego – pożal się Boże „występu” – nasuwają mi się dwa. Pierwsze jest czysto polityczne. Otóż JKM rozpaczliwie walczy o polityczne przeżycie, bo sondażowe wyniki jego nowej formacji oscylują w granicach statystycznego błędu. Za metodę tej walki obrał więc najbardziej niegodziwą technikę – technikę Janusza Palikota, polegającą na szokowaniu, obrażaniu i poniżaniu, każdego, kto akurat stanie mu na drodze. W tym wypadku padło na paraolimpijczyków i szerzej – na osoby niepełnosprawne w ogóle. Dość to ohydne.
Jest jednak i owego zachowania wytłumaczenie drugie, polegające na przypuszczeniu: czyżby sam JKM był dotknięty jakąś niepełnosprawnością, na przykład intelektualną? Może tak być, tyle tylko, że zwykle osoby nią dotknięte wykazują wiele wrażliwości i zwykłej empatii, a tego w zachowaniu Korwina nie dostrzegam ani grama. Jeśli jednak owo ostatnie tłumaczenie jest prawdziwie to szczerze radze ekscentrycznemu politykowi udanie się do specjalisty. Może akurat to da się leczyć?
Sprawa jest tu jednak dużo poważniejsza. Bo oto w ostatni czwartek zostałem poproszony o skomentowanie jego ostatnich wypowiedzi dla programu TVN – Czarno na Białym. W siedzibie stacji natknąłem się na JKM. Nie będę opowiadał tu o jego zachowaniu (pewnie wszyscy zobaczą to we wtorkowym odcinku programu), ale stwierdzenie, że krewki publicysta postanowił po prostu mnie obrazić wydaje się najdelikatniejszym z możliwych eufemizmów. Szczerze mówiąc od tego momentu zastanawiam się: co mam z tym zrobić? Bo bez reakcji nie może się tu obyć. Ale jakiej? Wołać mecenasa Giertycha? Wstępnie już się zgodził.
Jan Filip Libicki
www.facebook.com/flibicki
aw
Obecna sprawa jest niestosowna, ta wcześniejsza z Grodzkim czy tam Krzysztofem Bęgowskim raczej JKMowi nie zaszkodziła – głośno powiedział to co wiele osób myśli. Normalnych ludzi to wcześniejsze nie obruszyło, najwyżej postępowe media.
Ja się też zastanawiam co chciał osiągnąć Korwin-Mikke. A może takie wyjaśnienie jest prawidłowe: W centrali uznano, że środowiska wolnościowe radzą sobie ostatnio za dobrze. Dlatego oficer prowadzący polecił agentowi Mikkemu napisać coś kompromitującego i idiotycznego. Agent Mikke odczekał więc aż polscy paraolimpijczycy zdobędą dużo medali po czym w podły sposób obraził niepełnosprawnych. Zadanie wykonano. Centrala na pewno wysłała gratulacje!
Zgadzam się z autorem powyższego komentarza. Ja bym Grocką (?) kozikiem potraktował i przypomniał temu czemuś prawdziwą tożsamość.
Autor wpisu nawet nie stara sie udowodnic smiesznosci, lub jakkolwiek zaprzeczyc postawionej tezie. Wiadomo, ze koszykarze na wozkach przegraja z normalnymi koszykarzami (nawet niekoniecznie zawodowymi). Czlowiek z zespolem downa przegra w szachy z normalnym. Ktos ma niby Panu wspolczuc, bo jezdzi Pan na wozku inwalidzkim? W imie „obrony godnosci” niepelnosprawnych (a przynajmniej swojej osoby), jest Pan nawet chronic Grodzkie (poslugujac sie argumentem, ze JKM brutalnie atakuje wszystkich innych)”. Poprzednio w brutalny, nieprzyzwoity sposób zaatakował Annę Grodzką” – niby gdzie? JKM napisal prawde, a to ze (najprawdopodobniej) zostaly urazone Panskie uczucia, wynika albo z braku umiejetnosci czytania ze zrozumieniem, albo checi zwalczenia JKM wszelkimi mozliwymi metodami. Jeszcze jedno, nie zauwazyl Pan bynajmniej, ze do telewizji jest Pan zapraszany wylacznie dlatego, ze jest Pan niepelnosprawny (wydaje mi sie ze takze umyslowo)? Sluzy Pan co najwyzej jako pupil na konferencjach, by pokazac jak to PO (czy jakakolwiek inna partia) jest milosierna dla niepelnosprawnych. PO ma panskie wizje polityczne w d***e. Robi Pan w PO najwyzej za blazna. Oczywiscie moge sie mylic, a Pan ma magiczna rozdzke, ktora wydaje Pan rozkazy poplecznikom z PO. A w zapewnienia (chodzi mi o to ze w PO jest miejsce od Palikota, tudziez inne lewackie scierwo, do Libickiego) premiera juz tylko DEBILE wierza. P.S. Zapewne ktos mnie posadzi o to, ze jestem kolejnym korwinista. Nienawidze kalek etc. Nie ja nienawidze dzielic prawicy, a juz szczegolnie w sposob jaki robi to Libicki. Diabolos to oskarzyciel, oszczerca, ten ktory dzieli, czyli Libicki.
No dobrze, ale gdzie JKM powiedział nieprawdę? Gdzie w jego wywodzie są te słowa, które tak okropnie obrażają osoby niepełnosprawne? Para-olimpiada ze sportem nie ma wiele wspólnego, można się z tym zgodzić lub nie ale JKM wyrażając taką opinię nikogo nie obraża. Zresztą ludzie komentujący to co powiedział w żaden sposób nie próbują merytorycznie polemizować z tym co powiedział tylko powtarzają wciąż uporczywie jakie to niegodziwe, plugawe etc..
Nie wiem czym JKM uraził p. Senatora, ale w jego tekście nie znajduję nic obraźliwego.
arkeraymor…twoja wypowiedź to kliniczny przykład częstego wśród fanatyków paraliżu myślenia. Nikt nie twierdzi, że koszykarze na wózkach są w stanie pokonać pełnosprawnych…więc po co to ?? Na dodatek jest w tej wypowiedzi pełno chamstwa. Takie określenia jak „lewackie ścierwo”, „debile” to jest właśnie to co jest u korwinistów częste. Obrażanie i wyzywanie wszystkich innych. Ktoś powinien was nauczyć zasad kulturalnej dyskusji i wyrażania swojego zdania w sposób stanowczy, ale nieobraźliwy. Podpowiem wam coś zupełnie za darmo: nikt nie będzie was popierał jak będziecie obrażać ludzi, którzy się z wami nie zgadzają. PS: Mam nadzieję, że znajdą się inni korwiniści, którzy w stanowczy sposób odetną się od skandalicznej formy tego komentarza.
Autor chyba jasno mówi, że we wtorek będzie wyemitowany program telewizyjny do którego odnosi się ten tekst. Co mu tam JKM dokładnie powiedział, nie wiem. Być może, że publikowanie tekstu przed emisją programu było błędem, bo tekst jest niezrozumiały.
P. senator powinność służby swej rozumie więc nie ma co się dziwić. Inna sprawa, JKM po raz kolejny udowodnił, że nie jest politykiem.
Korwin generalnie ma rację tylko jak zwykle szybciej mowil niż myślal i stąd ta niezręczność chodzi mi o dobor słów. Mam wielki szcun dla ludzi niepelnosprawnych, ktorzy się nie zalamują i walczą na arenie sportowej choć jest to trochę dziwne. JKM powiedzial, że mają do tego prawo. Coż z tymi debilami to przesadził. No ale panie Libicki z panem Grodzkim to mial rację a Pan się z tym nie zgadza? to jaki z pana konserwatysta . Pan taki konserwatysta w ramach PO jak antykomunistą byl czlonek SD w ramach koalicji PZPR ZSL SD. {Pana wpisy w konserwatyzm .pl każą mi wątpić w ideę konserwtyzmu. Ma już pana antykacxzyńskich atakow po dziurki w nosie. Kto jest właścicielem tej witryny usuńcie tego gościa.
arkeraymor ma rację co do pana Libickiego konserwatysty w lewackiej partii PO. Oni tylko z powodu strategi nie wprowadzają lewackich pomyslow od razu. Stracili by elektorat. A JOW-ów nie chcą bo by trudniej bylo sfalszować wybory. Ja glosowalem na pewną partię razem z co najmniej 4 osobami i co nic zero. Jakiś chuj dodal krzyżyk i dlatego PO wygralo. Dlatego nie wierzę w konserwatyzm Libickiego to albo czlowiek slużb albo lewak ktory dostal polecenie udawania prawicy. Kto uważa, że pani grodzka jest panią grodzką nie może być konserwatystą. Są owszem przypadki gdy czlowiek musi wybrać pleć ale to inne niż grodzka ktora ma dziecko jako facet. Zrozum to gląbie Libicki jeśli jesteś konserwtystą i wychodź z PO bo to banda oszustow lewakow i zdrajcow
Okreslenie „lewackie scierwo” idealnie oddaje moj stosunek do lewicy. Poprzez takie a nie inne sformulowania chce tylko podkreslic dobitnie to, jak bardzo brzydze sie lewactwem. Ponadto w sposob kulturalny KK walczy z lewackim scierwem od 300 (500?) lat i jakos nie za bardzo wychodzi ta batalia prawicy na zdrowie… Inne metody walki zawiodly wiec trzeba siegac po ciezka artylerie. Z reszta co to za roznica w jaki sposob formuluje swoja wypowiedz, opinie itp. Liczy sie zawsze to co dana wypowiedz zawiera. Liczy sie tresc nie forma. Nie chodzi o to by ktokolwiek popieral (nas?) Korwina, Jurka czy kogokolwiek. Liczy sie PRAWDA szanowny Panie. Poza tym maja mi prawo nerwy puszczac jak widze to co dzieje sie w kraju i na prawicy, szczegolnie wasko ojetej prawicy. Nikt jakos jeszcze nie postaral sie udowodnienia, iz to co ja napisalem jest nieprawdziwe. A za udowodnienie nieprawdy bee szczegolnie wdzieczny, gdyz lubie gdy ktos wypomina mi niewiedze. Pozdrawiam tych, ktorzy kochaja wolnosc.
Z całym szacunkiem dla Pana Senatora, ale czy nie zauważa on, że dziwne zabiegi PR-owskie wokół niepełnosprawnych służą w istocie utrwalaniu poglądu, że nie należy dostrzegać inności drugiego człowieka, udawać, że nie istnieją (a w każdym razie nie mają znaczenia) żadne różnice – słowem mamy zachwycać się (faktycznie zdolną) pinpongistką bez ręki – ale w domyśle chodzi o to, by nie zauważać „Grodzkiego” bez… innego członka?
Rewolucyjan czujnosc nowomowy wywoluje u pana autora odruch psa Pawlowa. Przeciez „debilitated” ( nie znam laciny, ale pewno bedzie to podobnie) to bylo jeszcze 100 lat temu normalne okreslenia, medyczne, osoby uposledzonej. Tyle tylko ze nowomowa ( Orwella radze odswierzyc w pamieci) robi liste slow, ktore na ktore kazdy wyksztalciuch musi regowac albo obraza ( pedal, pederasta, zboczeniec, ciota, etc) albo zachwytem ( sprawny inaczej, gay, postepowy). Gratuluje odruchwo bezwarunkowych!!!
Przykładowo momentami nie potrafiłbym oglądać w telewizji takich zawodów spożywając jednocześnie jakiś posiłek. Powiedzmy szczerze jeśli to jest sport to nie w normalnym wymiarze, ciężko oglądać to tak lekko jak zwykłe zawody sportowe. I w sumie to zjawisko może być nawet szkodliwe – współczesne przestawianie podejścia z życzliwości i współczucia, na traktowanie jak zwykłego zawodnika. Czy w końcu nie odbije się to jakoś źle w stosunku do naszych doświadczonych w ten sposób bliźnich? Człowiek co do zasady nie afiszuje się z tym co mu dolega, tutaj robi się z tego niejako główny punkt programu. Jest to nieco dziwne…
arkeraymor..Stwierdzenie, że liczy się tylko treść jest w jednym z najbardziej oczywistych absurdów. Owszem jak ktoś się uprze to może prowadzić dyskusje w sposób obraźliwy. Jednak trzeba być przygotowanym na to, że zginie się od własnej broni. Kto używa takich plugawych określeń musi być przygotowany, że takie określenia mogą być użyte przeciwko niemu…no ale to już nie mój problem. Nie przywykłem do rozmów na tak żenująco niskim poziomie. Dlatego nie będę więcej wchodził z panem w jakiekolwiek rozmowy. Mimo wszystko załączam pozdrowienia….
Nie sądzę, żeby JKM „szokując” w taki, a nie inny sposób liczył na większe poparcie, bo właśnie przez takie wypowiedzi jak ta na temat inwalidów naraża się paradoksalnie na mniejszą sympatię aniżeli odwrotnie. Tak więc snucie Libickiego, że Korwin walczy w taki sposób o polityczny byt jest tutaj w ogóle nietrafione. Libicki mierzy swoją miarą. Wydaje mu się, że dla Korwina oczywistym jest to, że musi się on zachowywać jak populista czy skandalista, żeby odnieść jakiś sukces. Nie, panie Libicki, Korwin był, jest i już chyba pozostanie taki sam – prawdziwy. Wie doskonale, jaką płaci cenę za bycie wiernym swym ideom i w byciu szczerym i prawdomównym. Właśnie dlatego jest ciągle poza mainstreamem polskiej polityki. Korwin jest idealistą, Pan, Panie Libicki samozwańczym pragmatykiem. Wstępuje Pan do partii, która wyraźnie kłóci się z Pana światopoglądem, ale to nic, bo zawsze można sobie podać wymyślony powód, dla którego się tam jest. I wymyślił Pan – „konserwatywne skrzydło”.
http://jkm.nowyekran.pl/post/73500,koszmarna-pomylka Tak to wygląda w rzeczywistości. Nie wiem czy TVN umyślnie sprowokował JKMa bo wiedzieli, że napotka sen. Libickiego w studiu ale w rzeczywistości była to jedna wielka pomyłka, za którą na pewno JKM przeprosi senatora.
@Jago. To chyba nie jest tak, że: to są wypowiedzi JKM na temat inwalidów. Zdecydowanie nie. Raczej na temat otoczki, która przypuszczam samym zainteresowanym niespecjalnie się podoba. Dotyczą owszem inwalidów i niepełnosprawnych w ogólności, tyle że niewiele jest w medialnym szumie miejsca na coś co nie dotyczyłoby tej czy innej grupy ludzi. Zdecydowanie bardziej podoba mi się „wymyślony powód” 😉
JKM po prostu mówi, co myśli. Zupełnie nie nadaje na polityka i właściwie niczego w tej polityce nie osiągnął zawsze pozostając na boku. Polityk z krwi i kości wpierw myśli, co powie, a potem dopiero mówi.