Luma: Polska jak Chiny… Mao Zedonga

Jest to oczywiście tylko luźne skojarzenie historii Chin z tamtego okresu z obecną sytuacją Polski. Luźne, co nie znaczy, że nie mające podstaw do zauważenia podobieństw. Okazuje się, że każda władza, realizująca w małym stopniu interes narodowy, wykonuje pewne klasyczne ruchy, by utrzymywać społeczeństwo w jakimś rygorze i by zrealizować swoje, założone wcześniej, rewolucyjne cele. Skala oczywiście jest różna, liczba ofiar tamtych wydarzeń w Chinach ogromna, ale chęć utrzymania władzy pozostaje zawsze w każdym kraju i czasie ogromna.

Analizując wypowiedzi i niektóre działania polityków partii rządzącej, nasuwa mi się takie skojarzenie, że Prawo i Sprawiedliwość realizuje pewne cele gospodarcze przy okazji tzw. pandemii koronawirusa. Nie jestem w tym oryginalny, bo to już niektórzy zauważyli wcześniej. Jednak jako przedsiębiorca i obywatel III, a właściwie już IV RP, bo tak nam podają poczciwe publiczne media, martwię się …

Jeszcze w poprzednich latach premier Morawiecki bardzo często zapowiadał chęć uczynienia z Polski kraju, który dogoni świat w procesie budowania nowoczesnej gospodarki. Podkreślał, że Polska wpada w „pułapkę średniego dochodu” i potrzebne są innowacje na ogromną skalę, bo ile lat można korzystać z rozwiązań technicznych krajów rozwiniętych. Z wypowiedzi premiera wynikało, że nie satysfakcjonuje go wzrost gospodarczy, realizowany w głównej mierze dzięki taniej sile roboczej. A kto taki model gospodarczy realizuje? Zdaniem premiera i prezesa PIS – małe i średnie firmy. Stąd decyzje rządu o łączeniach wielkich spółek państwowych, np. Lotosu i Orlenu, by móc skutecznie grać na rynku europejskim i światowym, bo gospodarki na MŚP oprzeć się nie da. Dodać do tego należy kilka wypowiedzi Prezesa Kaczyńskiego o przedsiębiorcach. W jednej z nich dla Polskiego Radia zasugerował, że ,,Małe firmy nie będą bankrutować, jeżeli nauczą się funkcjonować w tej nowej rzeczywistości” (IX 2019 r.). Innymi słowy: jeżeli firmy nie stać na opłacanie wyższego ZUS-u i na zwiększenie pensji swoim pracownikom, to nie nadają się do prowadzeniu biznesu. Były też sugestie dla przedsiębiorców o unowocześnianiu swoich firm, o inwestowanie w nowoczesne technologie. To takie lekarstwo na skokowe wzrosty płacy minimalnej.

Wszystkie te ,,sugestie” nie padały na podatny grunt, a przedsiębiorcy upierali się, i słusznie, że największym hamulcem polskiej gospodarki jest znaczne opodatkowanie pracy, wysokie podatki i ogromna biurokratyzacja. I nagle pojawia się koronawirus. Decyzjami władzy polska gospodarka praktycznie przestała pracować. Zamarły usługi, a małe i średnie firmy wstrzymały swoją działalność. Jest oczywiście tarcza antykryzysowa ale chyba tylko jako fakt propagandowy, ratujący zaledwie część gospodarki przed ostatecznym upadkiem. Zadaję tu pytanie o cel takich działań. Nasuwa mi się kilka odpowiedzi. Po pierwsze: MŚP to nie wyborcy partii rządzącej, a mówiąc prawdę, są bardziej rozczarowani do obecnego systemu od pozostałych grup społecznych. Są niezależni, posiadają doświadczenie i, co najważniejsze, jakieś spore zasoby finansowe, które nie ,,krążą” w gospodarce, co bardzo boli rządzących. Obecnie będą musieli sięgnąć po rezerwy, bo kryzys potrwa jeszcze jakiś czas.

Po drugie: za pomocą obecnych ograniczeń PIS chce ,,podmęczyć” małe i średnie przedsiębiorstwa, i, podobnie jak Niemcy, nastawić się na budowę wielki, silnych, nowoczesnych firm. Skoro mali i średni są niepokorni, nie podatni na propagandę rządu, mało innowacyjni, to trzeba część z nich doprowadzić do upadku i pozwolić wielkim (w kooperacji z państwem) inwestować w gigantyczne projekty, które nas pchną cywilizacyjnie dalej. Byli przedsiębiorcy natomiast zasilą stanowiska pracy w dużych firmach, w korporacjach, w państwowych spółkach, a władza będzie mogła się pochwalić flagowymi inwestycjami w kraju (CPK) i mocnymi graczami na rynku europejskim w postaci dużych spółek państwowych. Oczywiście los setek tysięcy aktywnych gospodarczo Polaków to dla rządzących niezbyt wielki problem. Skoro nie godzicie się na płace minimalne na zdecydowanie wyższym poziomie, bo, jak twierdzicie, was na to nie stać, to doprowadzimy do powstania kilku silnych podmiotów gospodarczych, które współpracując z państwem, poprą socjalne pomysły i zaczną płacić więcej.

I po trzecie: to trochę związane jest z dwoma poprzednimi, a mianowicie cała ta operacja to próba dogonienia ,,cywilizacyjnego” rozwiniętych gospodarek świata za pomocą… wielkiego skoku. Rządzący po analizach stwierdzili, że przodujące gospodarki świata nie są oparte na klasie średniej (Chiny, Korea, Niemcy) ale na koncernach o zasięgu ogólnoświatowym. To nie fryzjer, nie ślusarz, nie kupiec mają gonić świat ale Orlen, PKP, KGHM, PKO. Jedna operacja ale trzy korzyści. Osłabienie grupy społecznej o nastawieniu prorynkowym, pozbycie się silnej klasy średniej i zgromadzenie środków na wielkie inwestycje. To się zapewne spodoba większości Polaków, bo tzw. prywaciarze nigdy w naszym kraju nie cieszyli się powszechnym poważaniem. Będzie tak jak na wymarzonym Zachodzie: klasa robotnicza z zarobkami, które wystarczą na wycieczkę zagraniczną raz w roku, dom i samochód w kredycie, duże zakupy w supermarketach i  wyjście do galerii handlowej.

 Były już w historii czterolatki, pięciolatki, był COP, były gigantyczne huty. Był w Chinach też wielki skok, który zakończył się katastrofą gospodarczą. I był Mao Zedong. I kiedyś następne pokolenia będą uczyć się o Prawie i Sprawiedliwości. Wszystko przemija ale naród polski zostaje. I to tu nad Wisłą. Czy czekamy teraz na rewolucję kulturalną?

Jarosław Luma

Click to rate this post!
[Total: 23 Average: 4.8]
Facebook

4 thoughts on “Luma: Polska jak Chiny… Mao Zedonga”

  1. No właśnie CPK. W obliczu trwałego kryzysu lotnictwa i turystyki ta gigantyczna inwestycja jest niepotrzebna, chyba, że ona miała inne ukryte cele.

  2. MŚP (misie) to:
    * 70 % miejsc pracy
    * 50% PKB
    * 13% udziału w handlu międzynarodowym.

    Z dwóch pierwszych punktów wynika, że miejsca pracy w MŚP są słabo opłacane. Z trzeciego, że MŚP mają zasięg głównie lokalny. MŚP to miernoty w porównaniu do Forda, Microsoftu, Samsunga, SONY, Panasonica, Toshiby, Toyoty, BMW, Mercedesa, Philiphsa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *