– Dla polityka o ambicjach takich jak Ziobro to, że dzisiaj na portalach sa headline’y typu: Jarek, Jarek, dopuść mnie do głosu i prezes, który traktuje go jak gówniarza, to megaupokorzenie – mówi w wywiadze dla „Rzeczpospolitej” Michał Kamiński, europarlamentarzysta, były polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Myślę, że Kaczyński pozwoli mu zostać w partii, ale przypuszczam, że za dwa i pół roku Zbyszek ze zdziwieniem dowie się, że nie kandyduje do Parlamentu Europejskiego – mówi Michał Kamiński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” komentując zamieszanie wokół wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, nad którym zebrały się czarne chmury po tym, jak skrytykował kampanię PiS i mówił o potrzebie stworzenia nowego ugrupowania prawicowego.
Podkreślił, że to, o czym mówił Ziobro, jest „niegłupie”. – Może tak być, że reinkarnacja polskiej prawicy odbędzie się dzięki aksamitnemu podziałowi na partię narodowo-katolicką i partię konserwatywno-liberalną. Pomysł jest niegłupi, ale problem polega na tym, że Ziobro przy Kaczyńskim i zakonie PC i bez poparcia ojca Rydzyka nie stworzy partii narodowo-katolickiej – dodaje Kamiński.
a.me.