– Po pierwsze: struktury. Po drugie: struktury. Po trzecie: struktury! – tak brzmiało rozwinięcie programu działania w wykonaniu ex-ministra sprawiedliwości. – Musimy iść szeroko, przyjmować chętnych, wciągać różne środowiska. Działać tak, jak śp. Przemek Gosiewski, który w swoim okręgu potrafił zbudować PiS w oparciu o koła gospodyń, związki zawodowe i kręgi najdalsze wybadałoby się od polityki w wydaniu prawicowym. Tymczasem w pewnym momencie blisko połowa wszystkich członków naszej dawnej partii mieszkała w województwie świętokrzyskim! – tłumaczył Ziobro. – Miejsc na listach starczy dla wszystkich, a bez silnego udziału w samorządach żadna formacja polityczna nie będzie silna, stabilna, ani trwała – podkreślał lider SP.
Podczas sobotnich obrad Rady Głównej Solidarnej Polski podjęto też uchwałę o rozpoczęciu przygotowań do wyborów samorządowych. – Prawica i centroprawica w Polsce funkcjonuje na poziomie gminnym i powiatowym. Tymczasem taktyka PiS „podporządkuj się, albo wynocha” spowodowała, że uzyskując 25-29 proc. poparcia, partia ta ma dokładnie 1 prezydenta dużego miasta i ani jednego marszałka. Nie możemy powielać tych samych błędów – apelował Ludwik Dorn. Rada SP zasugerowała swoim terenowym strukturom wchodzenie do lokalnych centro-prawicowych komitetów i koalicji wyborczych, a jednoczenie proponowanie ich przedstawicielom na listy Solidarnej Polski do sejmików.
Po 8 miesiącach funkcjonowania – partia Ziobry w końcu zdecydowała się na przyjęcie maksymalnie szerokiej formuły działania. Nasuwa się pytanie – dlaczego tak późno? Zapewne zadecydowała mobilizacja, spowodowana deadlinem ogłoszonym przez Jarosława Kaczyńskiego. Ważne było też zapewne jednostronne opowiedzenie się po stronie PiS centr-prawicowych mediów, na czele z „Gazetą Polską”, „Gazetą Polską Codziennie”, wPolityce.pl itd. To uwolniło ziobrystów od troski o „twardy rdzeń smoleński”, który uznano za generalnie stracony. SP przetrwawszy kryzys kadrowy stara się złapać oddech i uciekać do przodu. Na ile skutecznie – okaże się częściowo już jesienią.
(karo)
