Co się tyczy kwestii tzw. uboju rytualnego to jest mi naprawdę trudno zająć jednoznaczne stanowisko. To, że zwierzę zabijane w ten sposób cierpi jeszcze bardziej, niż to nieuniknione w normalnych warunkach, nie ulega wątpliwości, więc mówienie w tym wypadku o „wrzasku ekoterrorystów” jest demagogią i samo raczej zasługuje na określenie wrzasku, który ma zagłuszyć argumenty. Z drugiej strony, nie tylko z prawnego, ale i z moralnego punktu widzenia mamy obowiązek zapewnić zarówno starozakonnym, jak muzułmańskim, obywatelom Rzeczypospolitej możliwość przestrzegania przepisów rytualnych ich religii. Choćby przez pamięć wierności polskich Tatarów, Rzeczpospolita jest im to winna! Zresztą, najważniejszy argument podał, moim zdaniem, p. Mirosław Salwowskii, mówiąc, że jeśli sam Bóg ongiś nakazał swojemu ludowi takie przepisy, to człowiek nie ma prawa uważać się za bardziej „humanitarnego” niż On, i korygować Go z tego punktu widzenia.
Jak pogodzić zatem oba stanowiska? Zważywszy, że prawdopodobnie zachodzi kolizja między uchwaloną ustawą o zakazie a ustawą o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich, więc sprawa nie wydaje się zamknięta, sądzę, że należy ustawę w zasadniczej części utrzymać, tak, aby położyć kres procederowi tego rodzaju na skalę przemysłową i komercyjną – jak na potrzeby niewielkich przecież w Polsce społeczności wyznających judaizm albo islam, zbędną, natomiast znowelizować ją tak, aby w ścisłym i podlegającym kontroli zakresie ubój taki był wykonywany w ubojniach tych wspólnot. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, żeby kosztem cierpienia zwierząt nabijać kabzy „rolników” z Polskiego Stronnictwa Lukratywnego, ale nie można też pozbawiać należnych praw religijnych żydów i mahometan.
Jacek Bartyzel
źródło: facebook
aw
W Narodowym Spisie Powszechnym z 2011 r. narodowość polską zadeklarowało 97,09% ankietowanych. Jest więc tylko niespełna 3 % odmienności. Według tego spisu, tylko 7508 ankietowanych podało narodowość żydowską. Więc skąd ten cały szum?
Stanisław B. – szum jest z tego, że jak wiele krajów z Bliskiego Wchodu oraz Afryki Północnej nałożyły embargo na mięso z Europy Zachodniej, to okazało się że mają oni tam za małą produkcję mięsną aby wystarczyło na ich własny rynek. Kiedy pozwolono w Polsce na ubój rytualny, momentalnie nasi producenci wepchnęli się na te rynki. Popyt na nasze mięso był bardzo duży (ze znanych mi szacunków w krótkim czasie 30% naszej wołowiny, co szła na eksport, była czysta rytualnie – to duży procent, uwzględniając tylko 2 lata obowiązywania tego uboju w Polsce). W tym roku niektóre z tych krajów negocjują z krajami Zachodniej Europy na zdjęcie tego embarga. Nasi mocno tam już zasiedli, a Francuzi czy Niemcy też chcieliby tam mieć wpływy (a przez to zyski). A jak najlepiej zarobić, jak nie niszcząc konkurencji? Dlatego właśnie jest taki krzyk na ubój rytualny w Polsce, ale nikt nie przejmuje się tą procedurą we Francji, UK czy Niemczech. Interesuje mnie tylko, czy Pan Prof. Bartyzel działa pod wpływem jakiegoś „humanizmu”, zapachu banknotów czy też czegoś innego.
Problem z ubojem rytualnym jest w tym, że oczywiście popełniono błąd religijny (żydzi i muzułmanie mieszkający w Polsce) i ekonomiczny (eksport mięsa), tylko, że zachowanie MSZ Izraela uniemożliwia nam poprawienie tego błędu, gdyż będzie to wyglądało na kompromitację Polski na arenie międzynarodowej.
@AW Tak, ale polska dyplomacja powinna byla taka reakcje rzadu Izraela przewidziec. Czy tam jest jakis polski ambasador? Poslowie, ktorzy glosowali za zakazem wpadli w pulapke, bo teraz sa w kleszczach pomiedzy dwiema politycznie poprawnymi postawami.
Zgzdzam się z propozycją Prof. Bartyzela. Podobno w Polsce jest tylko dwóch w pełni uprawnionych specjalistów od uboju rytualnego (szechity) – i to wystarczy. Przemysłowy tzw. „ubój rytualny” jest barbarzyństwem i nie ma nic wspólnego z szechitą. Stanisławie, niech tych dwóch rzezaków pełni swoją powinność dla tych 3%.
I tu, Adamie, dotykamy sedna neo-konskiej perfidii. W ten sposób PiS zapunktował u durnych gojów jako partia, która się Żydom nie kłania, w czym stanowisko Izraela wydatnie dopomogło, a przy okazji problem ekonomiczny zamieniono na ideologiczno-dyplomatyczny, w dodatku szkodzący Polsce na arenie międzynarodowej – kompletnie bez najmniejszego sensu i korzyści wewnętrznych. Takie są negatywne skutki paktu Srebrna-Tel Awiw!
Dziękuję za wytłumaczenie, ale chodziło mi o stanowisko MSZ Izraela i naczelnego rabina Polski. MSZ Izraela oświadczyło: „Odrzucenie przez polski Sejm projektu ustawy dopuszczającej ubój rytualny jest nie do przyjęcia”. Ministerstwo zakaz uboju nazywa „jawnym zamachem na religijną tradycję narodu żydowskiego”. Decyzja posłów wywołała też zdecydowany sprzeciw naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, który stwierdził, że „nie widzi możliwości” dalszego pełnienia swoich obowiązków. Rabin powiedział w TVN24: „To była najgorsza decyzja w historii Sejmu przeciwko wolności religijnej żydów i muzułmanów. To strasznie bolesne”. Komunikat MSZ Izraela poszedł w świat. Z komunikaty tego można wnosić, że mniejszość żydowska jest w Polsce znacząca, a to jest fałsz, gdyż tylko 7508 osób w spisie powszechnym podało narodowość żydowską. Według mnie, ktoś celowo wywołał awanturę z ubojem rytualnym. Zapewne chodziło o PSL, aby ich zniszczyć.
Może ta ustawa przywróci nam smak polskiej wołowiny – w cenie nieczystej świniny produkcji Smithfielda (czytaj http://www.iap.pl/?id=wiadomosci&nrwiad=5487)
A może te tylko 7508 osób to zwyczajnie kamuflarz? Rabin stwierdzil, że w wyniku ustawy koszerna wołowina będzie tak droga, że PARU(?) żydów bedzie jeść mięso tylko jeden raz w tygodniu – w szabat (piątek). Czyżby praca tych dwóch rzezaków byla aż tak wysoko opłacana (dla tej ilości żydów wystarczy by zarżnęli 1-2 bydlądka dziennie)?
Czy człowiek ma prawo „korygować” Boga? W Księdze Hioba Bóg żeby uświadomić Hiobowi jego ograniczoność, pyta czy ten widział zbiorniki śniegu i wody (które, w domyśle, Bóg odkręca i zakręca powodując tym opady deszczu i śniegu). Przyjmując dość absurdalną ale powszechnie przyjmowaną (popularną nawet wśród teologów) tezę, że Bóg jest użytkownikiem języka mamy do wyboru: 1/Bóg nie wie, że takich zbiorników nie ma; 2/ Bóg wie ale kłamie, że są, przy okazji szydząc tym z Hioba. Obydwa wyjścia są nie do przyjęcia. Pozostaje zatem uznać (za św. Tomaszem z Akwinu), że Bóg nie jest użytkownikiem języka a to co Pismo mówi na temat sposobu rytualnego zarzynania zwierząt, który podoba się Bogu, ma tyleż wspólnego z upodobaniem Boga, co wiedza autora Księgi Hioba na temat zbiorników na śnieg i wodę z wiedzą Boga.
@Tadeusz Marian Ważny – zapomniałeś jeszcze o tych muzułmańskich specjalistach. Co do „barbarzyństwa”, to nas to nic a nic nie powinno obchodzić. To nie krowa została stworzona na Obraz i Podobieństwo Boże, to nie krowa jest Koroną Stworzenia. To nie krowa dostała prawo nadawania imion, nie krowa otrzymała rozkaz panowania nad światem. Traktowanie krów nie jest wyznacznikiem cywilizacji. Zatem proszę nie nazywać rzeźników barbarzyńcami. Przez tą manipulację nad masami straciliśmy wielki rynek zbytu, przez to straciliśmy miejsca pracy oraz pieniądze. W czasach, jak zwalnia się hurtowo pracowników a i sposobów zarobkowania nie ma wiele, to to, co zrobiły „nasze barany” jest krokiem w stronę przepaści.
„Traktowanie krów nie jest wyznacznikiem cywilizacji” – otóż bardzo się mylisz. Stosunek do zwierząt jest m. in. wyznacznikiem kultury, a zatem i cywilizacji. Czynić świat sobie poddanym to nie znaczy wcale w dowolny sposób, bezwzgledny i okrutny – niehumanitarny. Właśnie Korona Stworzenia to HOMO. Nie nazwałem rzeżników barbarzyńcami, lecz przemysłową metodę uboju rytualnego. Nie martwiłbym sie tak bardzo utraconym rynkiem, gdyż arabowie, którzy poczuli smak polskiej wolowiny, niezbyt chetnie z niej zrezygnują – tak myślę. Zresztą Polacy też chetnie zjedliby czasem dobrze przyrządzony befsztyk. Nie zapomniałem o muzułmańskich specjalistach – nie wiem ilu ich jest. Przypomniałem tylko słowa rabina i ilość (2) wysoko wykształconych rzezaków w Polsce, jaką podawał w wywiadzie.
@Cogito, ergo polonus sum – napisałem komentarz w obronie PSL, ale nie został zawieszony. Trudno, jutro napiszę na ten temat artykuł. Pozdrawiam
W artykule „Marksowski humanizm w praktyce zacytowałem Autorów w wydanym w 1984 r. przez Niezależny Ośrodek Myśli Politycznej w ramach Zeszytów Edukacji Narodowej opracowaniu pt. „Polska lat osiemdziesiątych. Analiza stanu obecnego i perspektywy rozwoju sytuacji politycznej w Polsce”, którzy napisali: „Nie zdążono więc np. zlikwidować prywatnego rolnictwa, choć „technicznie” było to przecież możliwe”. Autorzy jakby żałują, że w czasach stalinowskich nie zniszczono polskiego rolnictwa. W PRL nie mogli, dopiero po 1989 r. stworzyła się dla nich okazja. Najpierw Balcerowicz potężnie zadłużył polskich rolników, na tej fali pojawił się Lepper, potem importowano wielki ilości zboża do Polski (wysypywanie zboża z wagonów). Wreszcie doprowadzono do sytuacji, gdzie olbrzymie połacie pól leżą w odłogiem, bo produkcja rolna stała się nieopłacalna. Dopiero chyba na uboju rytualnym polscy rolnicy się odbili. Mogą się wzbogacić, mogą więc finansować swoją partię, a to już jest niebezpieczne dla wrogów Polski. Wcześniej zniszczono Wielkopolski Bank Rolny, potem polskiego przedsiębiorcę Kluskę i innych. A tylko dlatego, aby nie powstał polski kapitał. Przecież kapitał ten może finansować polską partię. Przed wojną przedsiębiorcy polscy finansowali Stronnictw Narodowe. Proces niszczenia polskich rolników jest obliczony na długie lata. Pod koniec lat 90. XX w. Frasyniuk z UW powiedział, że PSL nie jest Polsce potrzebny. Obecnie PSL jest zadłużony, to łatwiej go będzie zniszczyć. Jak zniszczą PSL, to będą mieli otwartą drogę do zniszczenia polskich rolników. Cdn.
Ciekawym faktem jest to, że wcześniej grupa „uczonych” wystosowała list do premiera Tuska w sprawie zakazu uboju rytualnego. List m.in. podpisała M. Środa. Autorzy tego listu, jak i ona, nie darzą przecież szczególną sympatią Polski i Polaków. Czyżby prowokacja. Kij ma dwa końce. Komunikat MSZ Izraela w sprawie uboju rytualnego poszedł w świat. Miesiąc wcześniej TVP1 wyemitowała niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym pokazano prymitywny antysemityzm żołnierzy AK. Po komunikacie MSZ Izraela, który poszedł w świat, już Polaków nazwano anty-judaistami”. Czyli afera ta utrwala wizerunek Polaka antysemity i anty-judaisty i jednocześnie niszczy PSL. Dzisiaj podano nowe sondaże. PSL ma w nich tylko 2 proc. Założono więc, że PSL, który uparcie bronił uboju rytualnego, musi w sondażach stracić. Bo założono, ze PSL w tej walce musi zginąć. Przecież „uczeni” stwierdzili, ze mord rytualny to barbarzyństwo. W artykule „Marksowski humanizm napisałem: „W ogłupianiu ludzi prym wiodą jednak różne instytucje badania opinii publicznej, jak OBOP, CEBOS i inne, podające preferencje wyborcze Polaków. Zaraz po kolejnych wyborach ośrodki te z góry zakładają poparcie dla danych partii. Następnie przez cztery lata wmawiają te poparcie Polakom. Wynik wyborczy jest z góry przesądzony. W takiej sytuacji człowiek jest skazany na zły wybór. Myślę, że wezwanie polskiego ambasadora Jacka Chodorowicz do MSZ w Izraelu już w poniedziałek, oraz wezwanie dziś ambasadora Izraela do polskiego MSZ, to jakaś gra. Faktem jest, ze komunikat MSZ Izraela jest ingerencją w wewnętrzne sprawy Polski, oraz ingerencja w suwerenną decyzję Sejmu RP. Nie dajmy się ogłupić. Nie dajmy zniszczyć polskich rolników. Brońmy polskiej wsi, bo chłopi polscy „Żywią i Bronią”.
Jaka szkoda, że Pan Profesor nie ma tyle litości dla kilku tysięcy polskich robotników i kilkudziesięciu tysięcy polskich rolników, żyjących z eksportu tego mięsa, co ma dla garstki starozakonnych i muzułmanów. W swoim idealiźmie przypomina innego profesora i ministra s.z. Geremka, zrzędzącego zachodnim kolegom ministrom s.z., iż ma na względzie wielkie idee i nie będzie będzie się zniżał do załatwiania przyziemnych interesow jak gospodarka. A ci owszem poklepywali go po karku, śmiejąc się na boku do rozpuku.
Zakaz nalezy utrzymac dlatego ze to oznaka lekcewazenia zydow i muzulmanow zupelnie symetryczna do ich postepowaniai w stosunku do chrzescijan.. wiec gdzie jest problem.. zanim zniesiemy ten zakaz, uhandlujmy cos z zydami i muzulmanami 🙂
@Tadeusz Marian Ważny – w takim razie Korea Północna jest krajem cywilizowanym zaś Francja jest krajem barbarzyńskim, ponieważ w tym pierwszym ubój rytualny (na jakąkolwiek skalę) jest zakazany, a w tym drugim jest dopuszczalny (w tym na skalę masową). W co ważniejszych opracowaniach cywilizacja jest określana (tutaj w uproszczeniu) jako zorganizowanie się społeczności (np. Koneczny), grupa państw/społeczności która podała zbliżoną odpowiedź na wyzwanie dziejowe (np. Toynbee) lub jako skostniała forma kultury (np. Spengler) . Nie da się w żaden sensowny sposób związać „bycie cywilizowanym” z żadną z tych określeń cywilizacji. Mówisz, że się nie martwisz utraconym rynkiem, ale w większości sunnitów z tego rejonu nie ma prawa jeść nieczystej wołowiny. Zatem jeżeli nasza wołowina nie będzie ubijana w sposób rytualny, to większość tamtejszych sunnitów nie będzie mieli prawa tego spożywać a to jest równoznaczne z tym, że nikt nie będzie sprowadzał tego mięsa od nas (kto będzie otwierał specjalny sklep z mięsem dla niesunnitów, jeżeli za bycie niemuzułmaninem grozi pobiciem lub śmiercią od tłumu). A rynek wewnętrzny na rodzimą wołowinę pochłonąć więcej nie może, bo już w chwili obecnej podawane są straty już sięgające setki tysięcy złotych, więc rodzimy rynek ani nawet rynek unijny i rosyjski, nie chcą wchłonąć powstałe nadmiary wołowiny. Sytuacja jest naprawdę nieprzyjemna gospodarczo.
No pewnie po co jakimś kilku -kilkudziesięcio-tysieczym grupom zakazywać ich tradycji na naszej ziemi to idiotyzm tym razem absolutnie zgadzam się z wieloma przedmówcami w tym z panem Bartyzlem!
@Stanisław B. – komentarze niektórych autorów są wysyłane z opóźnieniem (weryfikacja przez moderatora pod kątem poziomu, tematu etc.), jeżeli Pan się już tutaj wykazał to można poprosić o automatyczną publikację. Dziękuję za przedstawienie mi opinii tych instytucji, bo jednak bardziej zajmowałem się innymi aspektami tej sprawy. Jeżeli chodzi o działanie Izraelskiego MSZ i innych elementów żydowskich (brak lepszego słowa) to też bym podejrzewał o kwestie finansowe. Może ktoś wpływowy zainwestował w jakąś koszerną ubojnię w Polsce i poprosił brata ojca męża swojej siostry, aby porozmawiał z kimś z MSZ aby naciskał na Polaków. Nie wiem, bo niezbyt się orientuję i niezbyt rozumiem wiele aspektów geopolityki Izraela czy działalności Żydów na świecie. Dlatego, no niestety, nie jestem w stanie odpowiedzieć na Pańskie pytanie o szum. Czekam z niecierpliwością na Pański artykuł.
Twierdzenie, że ubój na dużą skalę jest barbarzyństwem, ale na małą można barbarzyństwo dopuścić dopuszczenia jest szalone. Twierdzenie, że powinniśmy się liczyć z przepisami fałszywych religii jest bardziej szalone. Twierdzenie, że barbarzyństwo, jeśli jest robione w ramach rytuału, ma być zatwierdzone, wydaje się szalone najbardziej. Tylko czekać, aż Palikot założy związek wyznaniowy, w ramach którego na małą skalę będzie wykonywana „rytualna aborcja” – część z komentatorów nie będzie mogła przeciw temu gardłować, po głupotach, które tu wypisano. Nas interesuje nasza religia (to przez nią przemawia Bóg), a nie jakiś relatywizm.
Nie podpisałem się pod tą ustawą, więc mnie nie dotyczy (zresztą jak wszelkie inne też). Urzędnik nie będzie mi patrzył jak zabijam swoje bydlęta na swojej oborze.
Cogito! Przyjmuje Pańskie argumenty ekonomiczne, jednak mam nadzieję, że polski rynek powróci do tańszej polskiej wołowiny, wielkorotnie zdrowszej od smithfieldowej świniny. Uważam, że powinna wyjść ustawa zabraniająca pordukcji świństwa metodą Smithfielda (wzorem USA czy Kanady). Inna sprawa: Uważam, że Francja jest krajem barbarzyńskim od tzw. Wielkiej Rewolucji. Co się tyczy Korei Płn. to nie wiem, bo nie byłem. Sądzę jednak, że kulturowo stoi znacznie wyżej od współczesnej zlaicyzowanej i zliberalizowanej, „zhumanizowanej w praktyce” Francji.