„Pany wracają”?

„Powiernictwo Kresowe to dobrowolne zrzeszenie właścicieli i uprawnionych spadkobierców majątków znajdujących się w granicach II RP, a oddzielonych od Polski granicą jałtańską, a także mienia należącego do obywateli polskich, a pozostawionego na terenach dawnego Związku Sowieckiego. Celem organizacji, działającej na gruncie obowiązującego prawa RP i państw ościennych, na polach gospodarki, informacji, edukacji i innych uznawanych za niezbędne – jest dążenie do rewindykacji mienia polskiego lub uzyskania za nie godnych odszkodowań odpowiadających ich wartości rynkowej, jak i znaczeniu historycznemu, stale obecnemu w polskiej świadomości zbiorowej. Powiernictwo Kresowe podejmie działania prawne na rzecz odzyskania majątków polskich – a także starania na rzecz zmiany prawa, zwłaszcza na Ukrainie i na Litwie w tych punktach, w których uniemożliwia ono, bądź utrudnia dochodzenie słusznych praw obywateli polskich.” – głosi deklaracja nowego stowarzyszenia.

– Kiedy Janusz książę Radziwiłł przebywał na powojennym zesłaniu i przechadzał się w swym znoszony palcie po Krasngorsku – na jego widok niosąca chrust miejscowa babcia staruszka rzuciła wiązanka i rzuciła się do kolan idącego wołając „Pany wiernulis! Bogu niech będą dzięki!”. Wbrew utartym schematom jednak polska własność, pozostawiona na Kresach to nie tylko majątki ziemiańskie. To także, a może przede wszystkim drobna własność ziemska polskich chłopów i szlachty zaściankowej, kamienice i zwykłe mieszkania urzędników, kolejarzy, kupców – mieszkających na ziemiach wschodnich I i II Rzeczypospolitej nawet od siedmiu wieków. Wszyscy ci ludzie stracili nie tylko mienie budowane przez pokolenia, ale także próbowano pozbawić ich części narodowego dziedzictwa – mówi Konrad Rękas z grupy inicjatywnej Powiernictwa Kresowego.

Według różnych szacunków, sporządzanych na potrzeby kilkakrotnie zmienianego w Polsce prawa – wartość majątków pozostawionych przez obywateli RP na jej dawnych Kresach Wschodnich wynosi co najmniej 5 miliardów dolarów. Co najmniej 100 tysięcy obywateli polskich jest uprawnionych do zgłoszenia swoich roszczeń, które nie zostały zaspokojone ani na bazie tzw. układów republikańskich z 1944 r., ani nawet w ramach kolejnych ustaw z 2003 i 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U.05.169.1418). Problemu ten pozostaje żywotnym dla potomków 1,2 miliona polskich repatriantów i przesiedleńców, choć sztucznie próbowano ograniczać zakres uprawnionych do wysuwania roszczeń, celowo omijano całe grupy obywateli polskich (np. wywłaszczonych przez władze sowieckie w latach 1939-41).

– Zarówno należąca do Unii Europejskiej Litwa, jak i stowarzyszona ze Wspólnotami Europejskimi Ukraina zobowiązały się tymczasem do poszanowania prawa własności, poświadczanych wpisami do ksiąg wieczystych, umowami cywilnoprawnymi i innymi dokumentami – także w odniesieniu do obywateli innych państw. Zamierzamy tych deklaracji i zobowiązań dochodzi przed sądami ukraińskimi i litewskimi, a także polskimi, a być może także… amerykańskimi – deklaruje Rękas. Jak podkreśla, Powiernictwo Kresowe oferuje pomoc prawną wszystkim dawnym właścicielom majątków położonych w historycznych granicach Polski, a także zastępstwo procesowe i prowadzenie postępowań restytucyjnych. – Tyle wolności i godności narodowej, ile własności, a polscy właściciele wrócą na Kresy (obecnie na Ukrainie) skąd zostali bezprawnie wyparci! – podkreśla Rękas.

(karo)

Zapraszamy do polubienia jedynego oficjalnego fanpage’a Powiernictwa Kresowego na FB: https://www.facebook.com/powiernictwo

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *