Podsumowanie dotacji państwowych dla Krytyki Politycznej, Frondy i Konserwatyzm.pl

Fronda publikuje dziś zestawienia dotacji państwa dla Krytyki Politycznej i samej siebie, My ze swojej strony dopisaliśmy też wysokość państwowych dotacji dla Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego (Biblioteka Konserwatyzm.pl, „Pro Fide, Rege et Lege” i portal konserwatyzm.pl):

Rok 2009

1. Dotacja na wydawanie książek

-Krytyka Polityczna – 45 000 zł

-Fronda – 12 000 zł

– Biblioteka Konserwatyzm.pl – O zł

2. Dotacja dla czasopism

-Krytyka Polityczna – 150 000 zł

-Fronda – 50 000 zł

– Pro Fide, Rege et Lege – O zł.

Rok 2010

1. Dotacja na wydawanie książek

– Krytyka Polityczna – 91 124 zł

– Fronda – 6 154 zł

– Biblioteka Konserwatyzm.pl – 0 zł

2. Dotacja dla czasopism

-Krytyka Polityczna – 214 476 zł

– Fronda – 97 790 zł

– Pro Fide, Rege et Lege – O zł.

Rok 2011

1. Dotacje na wydawanie książek i promocję czytelnictwa

– Krytyka Polityczna – 262 100 zł

-Fronda – 45 200 zł

– Biblioteka Konserwatyzm.pl – 0 zł

2. Dotacje dla czasopism

-Krytyka Polityczna – 140 000 zł

– Fronda – 80 000 zł

– Pro Fide, Rege et Lege – O zł.

Komentarz: Trudno nie zauważyć, że Krytykę Polityczną od Frondy różni jedynie skala uwikłania w socjalizm państwowy. Niestety, z tej perspektywy patrząc tylko nasze środowisko jest alternatywą dla państwowego socjalizmu. [aw]

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Podsumowanie dotacji państwowych dla Krytyki Politycznej, Frondy i Konserwatyzm.pl”

  1. Myślę, że gdyby decydowali ludzie PiS, to lewacy na swe utrzymanie takich dużych pieniędzy z budżetu by nie dostali. Ale rządzą liberałowie z PO, którym ideały krytyki politycznej w sferze światopoglądowej nie są tak odległe. Zdrojewski bronił kiedyś KP broni jej i teraz. Wczoraj słyszałem jak bez zająkniecia dyskredytował Solidarną Polskę, która chce odebrania dotacji dla KP, mówiąc że dotacja poszła przecież na tak szczytne cele wydawnicze jak publikacje o Kuroniu i chyba Lipskim. A prawda jest też taka, że te pieniądze idą w ostatecznym rozrachunku na pensje lewaków pracujących przy tych wydawnictwach. W taki sposób budżet państwa decyzjami PO finansuje ludzi Nowej Lewicy – frakcji bardzo wrogiej konserwatystom. Przypomnę, że do tej PO przynależy jedyny „prawdziwie prawicowy” parlamentarzysta Libicki w oczach Wielomskiego, jak i to, że Wielomski oraz Skurzak uważali w swych wypowiedziach PO za lepszą od PiS (światopoglądowo).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *