Pozytywny biskup

Ksiądz Piotr Wawrzyniak, będący symbolem wielkopolskiej pracy organicznej, miał licznych kontynuatorów i uczniów. Wśród nich był także późniejszy biskup katowicki, ksiądz Stanisław Adamski. Doświadczenie wielkopolskiej solidności i organizacji, jakie wyniósł on ze współpracy ze swoim sławniejszym patronem, przeniósł następnie na ziemie górnośląską, dla której pracował jako biskup katowicki.

Ksiądz Stanisław Adamski urodził się 12 kwietnia 1875 roku w Zielonogórze, w gminie Obrzycko, w powiecie szamotulskim. Swą kapłańską drogę rozpoczął w seminarium duchownym w Poznaniu, w początku lat 90-tych XIX wieku. Jej ważnym etapem były święcenia kapłańskie, które otrzymał w katedrze gnieźnieńskiej w 1899 roku.

Od początku swej pracy duszpasterskiej ksiądz Stanisław był wybitnym społecznikiem. Aktywnym na wielu polach, zwłaszcza w dziedzinie oświaty i spraw socjalnych. Czynił to między innymi jako sekretarz Związku Katolickich Towarzystw Robotników Polskich czy członek zarządu Towarzystwa Czytelni Ludowych. W 1910 roku, po śmierci swego patrona, księdza Piotra Wawrzyniaka, został opiekunem słynnego Związku Spółek Zarobkowych.

Za swoja działalność społeczną, aktywność w szerzeniu katolickiego czytelnictwa oraz zaangażowanie na rzecz utworzonego przez księdza Wawrzyniaka Związku Kapłanów Unitas, został wyróżniony przez swych kościelnych przełożonych, tytułem kanonika i miejscem w Kapitule Poznańskiej, następnie zaś godnością szambelana papieskiego.

Ksiądz Adamski nie stronił, także od działalności politycznej. W okresie Powstania Wielkopolskiego, został komisarzem Naczelnej Rady Ludowej, a po odrodzeniu się Państwa Polskiego, znanym parlamentarzystą. Posłem na Sejm Ustawodawczy w latach 1922 – 1927 oraz senatorem. To ta działalność pchnęła go także do intensywnego zaangażowania na rzecz wzbudzenia aktywności katolików świeckich. To właśnie przyszły biskup Adamski był 1929 roku delegatem Episkopatu Polski do spraw Akcji Katolickiej. Zaangażowanie to nie przeszkodziło mu jednak w dalszym kontynuowaniu przedsięwzięć społecznych i gospodarczych. W tym samym czasie był on bowiem równocześnie prezesem Unii Związków Spółdzielczych oraz dyrektorem poznańskiej Księgarni Świętego Wojciecha.

Jego szeroka działalność organizatorska znów znalazła uznanie w oczach władz kościelnych, które w roku 1930 powierzyły księdzu Stanisławowi Adamskiemu biskupstwo katowickie. Jako śląski pasterz podjął nowe zadanie z niespożytą energią. Dbał o rozwój życia narodowego swoich diecezjan tworząc dla nich chociażby Katolicką Agencję Prasową.

Po wybuchu II Wojny Światowej początkowo tolerowany przez Niemców, w roku 1941 został deportowany z diecezji na terytorium Generalnego Gubernatorstwa.

I choć biskupowi Adamskiemu przybywało lat, to jednak po zakończeniu II Wojny Światowej, znów zmierzył się z intensywną pracą. Tym razem chodziło bowiem o odbudowe życia religijnego Ślązaków po wojennej traumie. Energia sędziwego biskupa była jednak tym co przeszkadzało władzom komunistycznym, które w roku 1952 na cztery lata usunęły go z urzędu. I choć wrócił nań w roku 1956, to ze względu na zły stan zdrowia istotnie ograniczył swą działalność kościelną. Nadal jednak oddawał się pracy naukowej i publicystycznej z dziedziny Katolickiej Nauki Społecznej.

Dzieło pracy organicznej, które na śląskiej ziemi kontynuował biskup Adamski, do dziś wydaje przecież owoc w tych formach, które wybitny pasterz tak intensywnie popularyzował. To przecież właśnie diecezja katowicka jest dziś wydawcą Gościa Niedzielnego – największego polskiego, katolickiego tygodnika. I choć od śmierci jej pracowitego biskupa minęło już 45 lat, to współczesny sukces tego czasopisma jest przecież także owocem standardów wielkopolskiej pracy organicznej, które na śląski grunt, przeszczepił syn ziemi obrzyckiej, ksiądz Stanisław Adamski.

Jan Filip Libicki
aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *