W dniu święta Triumfu Prawosławia (4 marca/ 29 lutego) arcybiskup tradycyjnie powtórzył klątwy przeciw dotąd wyklinanym wrogom oraz obłożył dodatkowo anatemą „współczesną pan-herezję ekumenizm, syjonistycznych żydów, protestantów, jehowistów” oraz imiennie papieża Benedykta XVI.
Metropolitę Serafina cechuje postawa zdecydowanie antysyjonistyczna. Atakował on między innymi „Światowy Żydowski Rząd” oraz masonerię za doprowadzenie do kryzysu gospodarczego w Grecji. Jest też nieprzejednanym wrogiem ekumenizmu. Popiera m.in. serbskiego biskupa Artemje, czołowego antypapistę, marginalizowanego nawet w dość konserwatywnym episkopacie tego kraju.
Oczywiście nie zgadzając się z hierarchą – należy pokiwać głową z uznaniem, że ktoś jeszcze swoją wiarę traktuje poważnie, a przy okazji jeszcze szuka rozwiązań społeczno-religijnych dla problemów swojego kraju. Kiedy tym tropem pójdą nasi pasterze?
(karo)
Nie wydaje mi się, by na węszeniu spisków wszystkich ze wszystkimi i wyklinaniem ludzi, który są zarówno pozytywnie nastawieni i nie mają złej woli było poważnym traktowaniem swojej religii. Rozumiem wykluczanie osób niezwiązanych z chrześcijaństwem, ale papież i patriarcha ekumeniczny cofnęli swoje klątwy. Prawosławni dodatkowo uczestniczą wraz z protestantami w radach ekumenicznych do których nie należą partykularne kościoły katolickie. Zachowanie biskupa prawosławnego uznaję za jakąś formę dziwactwa, a nie działanie poważnego.
Apfelbaum, kategorycznie się mylisz. Patriarcha ekumeniczny z XX w. nie jest w stanie zdjąć klątwy nałożonej przez kogoś w XI w., to jest kanonicznie niemożliwe, ponieważ nasza Cerkiew jest Prawosławna, nie może zmieniać dawnych postanowień, a każdy, kto by te postanowienia chciał zmieniać, jest heretykiem; stąd też przeklęcie papieża Rzymu, ruchu ekumenicznego itd. W skrócie: każdy, kto uważa, że święci męczennicy, umierali z własnej głupoty (bo do tego sprowadza się ekumenizm) jest wyklęty automatycznie; obłożenie anatemą to tylko ziemski symbol tego faktu. Co do rad ekumenicznych, Prawosławni mają specyficzne toki postępowania w nich, podobnie z resztą jak katolicy.
Bardzo przepraszam, ale to co pan pisze wydaje mi się całkowicie absurdalne i niezwiązane z rzeczywistością. Kościoły prawosławne są w Radach Ekumenicznych, a Kościoły katolickie nie są http://www.ekumenia.pl/index.php?D=2 . Skoro ekumenizm jest „przeklęty”, to całego Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Dodatkowo przeklęci są Patriarchowie Ekumeniczni, którzy uznają zniesienie klątwy i w związku z tym prowadzą dialog nie tylko z papieżem i całym Kościołem Rzymskokatolickim, ale również z arcybiskupem Canterbury nie mówiąc o znoszącym klątwę Jego Świątobliwość Atenagoras I. Ogółem to chyba już wszyscy prawosławni są objęci klątwą i to licząc tylko klątwy rzucone przez prawosławnych biskupów.