„Dlaczego przegraliśmy wybory? Dlaczego doszło do secesji grupy Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobro? Czy polska prawica może w ogóle w przewidywalnej przyszłości wybory wygrać?” – pyta w liście skierowanym do członków swojej partii, prezes PiS Jarosław Kaczyński. „Charakterystyczna jest w szczególności przed rozłamem gra na niepowodzenie – w tym wypadku nie cudzej, ale własnej formacji. (…) Stopień natężenia tej gry był różny, ale nigdy się nie zdarzyło, by jej przed rozłamem, a także i później, nie prowadzono” – pisze dalej Kaczyński oskarżając Zbigniewa Ziobrę o rozłamy w partii.
Jarosław Kaczyński w liście wysłanym do szefów terenowych struktur PiS i lokalnych działaczy obarcza winą za rozłam w partii wykluczonych niedawno z PiS europosłów. Jako błędu nie zalicza swoich słów o kanclerz Niemiec, ale „dyskusję o Angeli Merkel”.
Starający się zachować jedność partii prezes zarzuca posłom, którzy odeszli do nowego klubu SolidarnaPolska, związki z Januszem Palikotem. Przekonuje, że prawica ponosi porażki przez nadmierną ambicję polityków.
-asd
Czyli liderzy i delegaci PiS na mający się odbyć za kilka dni kongres partii wiedzą już co i jak mówić oraz jaka jest jedyna słuszna, nakreślona przez Wodza, linia. A zatem także ich własna. Innymi słowy sekta smoleńska się betonuje.
Ten dziwny, mały(nie od wzrostu!) człowieczek, nieomylny wódz, zadaje członkom prowadzonego przez siebie ugrupowania, pytanie adresowane do innej grupy ludzi – do prawicy. Piekarzowi nie daje się zadania podkuć konia, ani też nie pyta się o to!