„Głos Wielkopolski”: Przełom w sprawie posła PiS Tomasza Górskiego, podejrzewanego o przekroczenie wydatków na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Poznańska policja, po ponad półrocznym, bezskutecznym oczekiwaniu na przyjście polityka na przesłuchanie, zdecydowała się wysłać do sądu wniosek o jego ukaranie. Politykowi PiS grozi grzywna. Funkcjonariusze od kilku miesięcy wzywali posła na przesłuchanie, ale nigdy się nie pojawił. Za każdym razem tłumaczył dziennikarzom, że nie dostał wezwania.
– Uznaliśmy, że czekaliśmy wystarczająco długo, poza tym sprawę można skierować do sądu bez przesłuchania posła. We wniosku do sądu zarzucamy mu złamanie zapisów ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Chodzi o prowadzenie kampanii bez zgody pełnomocnika wyborczego PiS oraz przeznaczenie na nią środków pochodzących spoza komitetu – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik KWP.
Kłopoty Górskiego są związane z jego kampanią z wiosny 2009 roku. Poseł kandydował wówczas do Parlamentu Europejskiego. Sondaże wskazywały, że jego partia może liczyć na jeden mandat w Wielkopolsce. Gdy wydawało się, że bez kłopotu zgarnie go lider listy PiS Konrad Szymański, nieoczekiwanie na groźnego konkurenta wyrósł mu startujący z dalszej pozycji Tomasz Górski. Jego ulotki w nakładzie miliona egzemplarzy i plakaty zalały Wielkopolskę. Ostatecznie jednak mandatu nie zdobył.
-asd