Demonstracje pod hasłem „O wolne wybory” odbyły się w Rosji. To kontynuacja protestów przeciwko wynikom wyborów parlamentarnych z 4 grudnia. Największy protest miał miejsce w Moskwie. Wzięło w nim udział, jak podają media, nawet 40 tys. ludzi. W wydarzeniach uczestniczyli liczni, znani w Rosji, aktorzy, pisarze, reżyserzy i ludzie mediów, którzy wcześniej w klipie „Będę tam” dali rodakom impuls do wyrażenia niezadowolenia z polityki Kremla.
Informacje, co do liczby zgromadzonych na Prospekcie Sacharowa są sprzeczne. Policja mówi o 13 tys. uczestników, natomiast dziennikarze na miejscu ocenili, że jest ich jest znacznie więcej, według niektórych – nawet 40 tysięcy.
Organizatorzy dostali zezwolenie na przeprowadzenie 50-tysięcznego mityngu, w rejonie odległym o około 2,5 km od Kremla. Do piątku włącznie, na portalach społecznościowych około 40 tys. osób zgłosiło zamiar przyjścia na demonstrację.
Demonstracja przebiegła spokojnie – informują rosyjskie media.
Do demonstrujących dołączył były minister finansów Aleksiej Kudrin. Ocenił, że Rosji grozić może rewolucja, jeśli nie dojdzie do dialogu władzy z opozycją.
http://tvp.info/informacje/swiat/rosjanie-znowu-wyszli-na-ulice/6003780
-asd