Od rana cała Polska żyła informację podaną przez „Rzeczpospolitę”, że w szczątkach prezydenckiego TU 154 odkryto resztki trotylu i nitrogliceryny, powołując się przy tym na informacje z prokuratury (tutaj).
Gdy Jarosław Kaczyński pośpiesznie zdążył już zażądać dymisji rządu, „Rzeczpospolita” nagle oświadczyła: „Pomyliliśmy się pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie”. (tutaj). Następnie redakcja dodała: „To mogły być te składniki, ale nie musiały”.
Od siebie dodamy, że skoro to „mogły być”, „ale nie musiały”, to nie można także wykluczyć tezy, że UFO strąciło prezydencki samolot. Także „mogło tak być”, „ale nie musiało”.
„Rzeczpospolitej” i Jarosławowi Kaczyńskiemu gratulujemy refleksu.
aw
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook
Wysadzanie samolotów przy użyciu trotylu jest dziś już trochę passe. Dobrze, że nie znaleźli śladów po beczkach z prochem na pokładzie.
Podgrzewaja atmosfere, podgrzewaja atmosfere.W tej sprawie prawda sie nie liczy.Tylko marketing.
@Antoine Ratnik: Tak, podgrzewają atmosferę . Wyglada na to, jakby „ktos” na siłę chciał utopic Tuska i wypromować Kaczyńskiego. Michalkiewicz sugeruje, ze moze to mieć związek z planowana agresją na Iran. Zdaniem Michalkiewicza, chodzi o udział Polski u boku Izraela i USA w tej wojence, przepraszam: misji. Kaczyński, z wiadomych wzgledów, lepiej nadaje sie na premiera podczas takiego przedsiewziecia. W szczególnosci, moim już, nie Michalkiewicza, zdaniem, mógłby, wzorem insurekcjonistów, wszcząć antyrosyjską rozpierduchę w celu utrudnienia Rosji przyjscia Iranowi z pomocą. Link do artykułu Michalkiewicza: http://www.bibula.com/?p=62605