W Bratysławie odbył się szczyt państw Grupy Wyszehradzkiej. Szefowie rządów Słowacji, Polski, Węgier i Czech podsumowali roczne, słowackie przewodnictwo w Grupie. Gratulowali i dziękowali premier Słowacji oraz szefowi rządu węgierskiego, który podsumował z kolei półroczne przewodnictwo Węgier w Unii Europejskiej.
Podczas spotkania premier Donald Tusk przedstawił priorytety polskiej prezydencji, którą nasz kraj rozpoczyna 1 lipca. Premier podkreślił, że są one w dużej mierze kontynuacją dzieła Węgrów i równocześnie cieszą się pełnym poparciem Grupy Wyszehradzkiej. Te priorytety to: integracja europejska jako źródło wzrostu, bezpieczna Europa i Europa korzystająca z otwartości. Polska chce, by kraje Grupy Wyszehradzkiej włączyły się w realizację tych założeń.
Państwa Grupy podzielają nasze stanowisko, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa energetycznego i nowego unijnego budżetu. Szef polskiego rządu powiedział, że dla Unii Europejskiej działalność Grupy Wyszehrgadzkiej jest bardzo mocnym wsparciem. Kraje te – mówił premier – są jednym z fundamentów integracji europejskiej. Nigdzie w Europie nie ma tyle proeuropejskiej energii – podkreślał. "I dlatego Wyszehrad stał się dość niespodziewanie dla wielu obserwatorów silnikiem Unii Europejskiej co jest bardzo ważne w czasach kryzysu. Może dlatego, że Czesi Węgrzy Słowacy i Polacy doceniają jak mało kto potrzebę solidarności, a ta wartość sprawdza się szczególnie w czasach trudnych" – mówił Donald Tusk na szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej.
Portal Spraw Zagranicznych
Całość na:http://www.psz.pl/tekst-38331/Spotkanie-Grupy-Wyszehradzkiej-w-Bratyslawie
Dodał Stanisław A. Niewiński
A poza wzajemną adoracją to czymś jeszcze właściwie się ta grupa zajmuje?
Ten Tusk to na poważnie powiedział, to co powiedział? Nie wierzę, że można aż tak pleć bzdury. A sama Grupa to kółko wzajemnej adoracji i nic więcej.