We wtorek po północy nasilił się w Portugalii strajk transportu kolejowego i komunikacji miejskiej. Do trwającej od poniedziałku wieczorem akcji przystąpili pracownicy metra w Lizbonie i Porto oraz personel zajezdni autobusów i tramwajów w największych miastach.
Strajk prowadzą również spółki Soflusa i Transtejo, obsługujące promy rzeczne na Tagu w stolicy kraju, a także firmy transportu zbiorowego w Porto. Wszyscy wysuwają podobne żądania: odstąpienia rządu od kilkuprocentowych obniżek pensji, restrukturyzacji przedsiębiorstw transportowych oraz gwarancji utrzymania etatów w spółkach.
Najwcześniej do akcji strajkowej przystąpili maszyniści. Już w poniedziałek wieczorem na tory nie wyjechały 64 pociągi na terenie całego kraju. Z kolei we wtorek po północy do protestu przystąpili inni pracownicy państwowej spółki kolejowej Comboios Portugueses (CP).