Kilka dni temu arcybiskup Berlina Heiner Koch przepraszał lobby LGBT, kajał się, że homofobia należy do „bezbożnej części tradycji”. Obiecał, że w każdej parafii zostaną powołani komisarze do przeciwdziałania dyskryminacji. Na pierwszy rzut oka ktoś mógłby podejrzewać arcybiskupa o jakieś własne niezdrowe moralnie preferencje. Prawda jest pewnie znacznie prostsza. Jeśli ktoś jest duszpasterzem Berlina, jest niewątpliwie poddawany stałej mocnej presji mediów, polityków, a może własnych księży i wiernych. To raczej dlatego abp Koch zdecydował się na składanie takich deklaracji i obietnic. . Kościół na Zachodzie Europy […]