Lewicki: Polityczne zapasy marszałka Grodzkiego

Marszałek Senatu Andrzej Grodzki komentując przygotowywane wybory korespondencyjne użył terminu „zabójcze koperty”. Nie wiadomo czy sam to wymyślił, czy ktoś mu to podsunął, ale wyszło mocno niezręcznie i naraził się on tylko na kpiny, i to zarówno takie mało subtelne, jak ta mówiąca, że „gdyby koperty były zabójcze, marszałek Grodzki już dawno by nie żył”, jak i bardziej wyrafinowane, jak ta autorstwa Prezydenta, który zauważył tylko, że to było „znamienne” w ustach marszałka. Z pewną tylko przesadą można by powiedzieć, że marszałek Grodzki zlekceważył starą […]

Lewicki: Sofia Loren kandyduje na prezydenta?

Chodzi mi oczywiście o naszą Sofię Loren, gdyż tak, jak przeczytałem w Wyborczej, nazywana jest Małgorzata Kidawa-Błońska. Chodzi chyba raczej o pewne podobieństwo fizyczne, a nie o talent, czy inne zalety. W tym wywiadzie, który udzieliła Wyborczej, snuje takie opowieści dziwnej treści, że nie wiadomo jak na nie reagować. Przypomina, dla przykładu, swojego ojca, którego miało śmieszyć, „że nasi krewni walczyli po jednej i po drugiej stronie bitwy pod Grunwaldem”. No patrzcie państwo, jakie to dziwne przypadki, w sensie podejmowania walki po stronie wrogów Polski, […]

Jastrzębski: Madame Małgorzata Kidawa-Błońska i Monsieur Ryszard Gontarz

Po raz kolejny odgrzewany jest ten sam kotlet. Od dawna jest on niestrawny. Po raz kolejny rozpowszechniano tekst „Nieznana przeszłość liderki Platformy”. Tym bardziej dziwię się, że ludzie często rozsądni dają się nabrać na prowokację pewnej gazety związanej z Prawem i Sprawiedliwością. Posługując się zdjęciem sprzed 40 lat chcą uderzyć w Małgorzatę Kidawę-Błońską. Posłużyli się w swojej styropianowej wojnie osobą Ryszarda Gontarza, przypisując mu prawie diabelskie cechy i czyny. W „Niezależna” a za nią w szeregu witryn związanych z tradycją styropianu czytamy: „Ona – ładna, […]

Eckardt: Dzisiejsza konwencja PO przypominała stypę

Dzisiejsza konwencja PO przypominała stypę. Przynajmniej z perspektywy gapia. Słabo przygotowane wystąpienie Kidawy-Błońskiej w sytuacji, kiedy rzutem na taśmę za sprawą wycofania się Schetyny na z góry upatrzone pozycje, udało się Platformie zogniskować uwagę, mocno zaskakuje. Przedstawiony „program” był tak naprawdę gonieniem PiS-u w obietnicach, a nie przytomną propozycją dla klasy średniej, do której odwołuje się ponoć Platforma. Konwencja była po prostu nudna. Poza tym błędem było zorganizowanie jej dzień przed konwencją PiS-u. To woda na młyn dla bezlitosnych recenzentów z Prawa i Sprawiedliwości. Dziwne, […]