Maziarz: Neuroteologia

Neuroteologia, najmłodsza siostra neuronauk z nieprawego łoża, niewiasta pyszna i megalomanią znaczona, postanowiła wziąć w jasyr filozofię i teologię – te damy dystyngowane i wysublimowane. Uczyniła z nich swe niewolnice, spotwarzając je nieustannie i każąc im się sobie wysługiwać. Neuroteologowie pielgrzymują sobie bowiem po zakamarkach gąbczastej struktury, mózgiem zwanej, i raz po raz w ekstatycznym uniesieniu wykrzykują: „Eureka!”, serwując rewelacje o tym, że złapali Boga za nogi, bo odkryli, jakie to rejony mózgu „odpowiadają” za przeżycia religijne/mistyczne. Media pieją z zachwytu, publika łyka te nowiny […]