W polskich mediach, tych od Gazety Wyborczej po Gazetę Polską, od kilku miesięcy, przetacza się kampania, w której w niebywale optymistycznym świetle przedstawia się uzyskanie autokefalii, czyli tzw. „tomosu”, przez Kościół Prawosławny Ukrainy (PKU). Ma to być jakoby historyczny przełom i zerwanie odwiecznej więzi z Moskwą, co, z kolei, ma mieć epokowe znaczenie i wskazywać na utratę przez Rosję wpływów na Ukrainie. Czy ten optymizm, wyrażany przez nieprzyjazne Moskwie ośrodki w Polsce, ma jakieś podstawy, czy jest to tylko myślenie życzeniowe i ich niespełnione marzenia? […]