Więc powiadacie, że znów mamy „plagę pijanych kierowców”? No, to widać faktycznie przerwa w COVIDzie, skoro media wracają do starych, sprawdzonych metod zapełniania pierwszych/głównych stron… I niech zgadnę, teraz każdy podcięty Czesiek, o którym miejscowa sierżant oddelegowana na funkcję rzecznika prasowego wydziału ruchu wyśle obowiązkową notkę, zamiast trafić do rubryki wypadków prowadzonej przez stażystę – też stanie wiadomością dnia? Oczywiście do czasu zastąpienia przez „plagę pijanych na plażach” albo „plagę parawanów”… Uff, to jakoś nam zleci do tej czwartej fali, kiedy znowu będzie można włączyć […]