Rękas: Tolerusy i normalsi

  Propaganda aborcyjna (tzn. sami nazywają się inaczej i udają, nawet przed sobą, że chodzi im o coś innego, ale przecież rzecz sprowadza się do łatwiejszych skrobanek…) posługuje się dwoma „argumentami”, w intencjach posługujących – zapewne nie do odparcia. Pierwszym jest „dziecko bez głowy”, drugim ofiara gwałtu. Kupka komórek „Bezgłowe dzieci” w opowieściach zwolenników łatwej aborcji występują znacznie częściej niż w przyrodzie, bo też przecież nie o realne przypadki zaniku twarzoczaszki chodzi – tylko o tym łatwiejsze odczłowieczenie płodu. W opowieściach ruchów „pro-choice”, przeważnie pełnych […]