Modzelewski: Rosja tonie

To już coś więcej niż katastrofa: to symbol klęski. Zatopienie bez jakiejkolwiek bitwy flagowego okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, po prostu poprzez wystrzelenie jednej czy dwóch rakiet (chyba produkcji ukraińskiej) obnażyło słabość tego państwa. Nie unowocześniono jeszcze radzieckiego krążownika (zwodowany w 1982 r., czyli czterdzieści lat temu), nie wymyślono skutecznych systemów antyrakietowych, nie zapewnieniom nawet ochrony satelitarnej czy radiolokacyjnej. Blamaż i upokorzenie dla sił floty i całego „putinowskiego państwa”. Jednocześnie widzimy zajmowanie przez władze innych państw supernowoczesnych jachtów pełnomorskich rosyjskich oligarchów, które cumowały w portach Starej […]