Rękas: AK kontra AL, czyli współczesna wojna domowa

Powielane dziś często wspomnienie akcji tzw. rozbicia przez PPR/AL archiwum Wydziału Bezpieczeństwa Delegatury Rządu na Kraj – grzeszy nieodmiennie naiwnością. Czy wspominający upierają się bowiem, że podziemie londyńskie infiltrowało komunistów po to, by wygodniej wysyłać im karty walentynkowe? Krwawy przykład Jugosławii Przy odpowiedzi proponuję skupić na fragmencie jaka to komórka Delegatury była obiektem akcji… Mieliśmy wówczas w kraju elementy wojny domowej. Na szczęście nieliczne i nie nazbyt krwawe, no i nawet w krótkim okresie powojennym – nawet nie zbliżyliśmy się do konfliktu pełnowymiarowego, który stał […]

Eckardt: Polska murem podzielona

„Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają, do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła.” „Ten atak jest atakiem, który ma zniszczyć Polskę, ma doprowadzić do triumfu sił, których władza w gruncie rzeczy zakończy historię narodu polskiego tak, jak dotąd go żeśmy postrzegali”; „Obrońmy Polskę.” – zaapelował Jarosław Kaczyński we wczorajszym wystąpieniu odnoszącym się do sytuacji, jaka powstała w kraju po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Gra prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest czytelna i nie jest żadnym zaskoczeniem. W obliczu nadciągających problemów zastosował oczywisty w […]

Rękas: Inna Warszawa. 1920 jako polska wojna domowa

O wojnie 1920 r. pisze się najczęściej nadużywając wielkich liter – jako jakimś gigantycznym starciu cywilizacyjnym, w którym to Polska występowała ponownie (choć znów tylko we własnym mniemaniu) w obronie całej Europy przed niezliczonymi bolszewickimi. Równolegle zaś miałby to być tylko jeden z wielu konfliktów z imperializmem rosyjskim, potwierdzający tylko nieuchronną wrogość obu nacji, odporną na wszelkie ideologiczne odmiany. W obu tych wizjach (równie nieprawdziwych) nie ma zupełnie miejsca na dostrzeganie w starciu polsko-bolszewickim aspektu, który bez wątpienia w nim był, ale ani wówczas, ni […]

Karyj: Kto jest głównym łajdakiem w Mołdawii

Kiedy bliżej poznajesz życie polityczne Mołdawii – odnosisz wrażenie, że czytasz książkę O. Henry`ego «Królowie i kapusta». Głównym bohaterem tego utworu jest łajdak, którego nijak nie można ukarać i w ogóle nie wiadomo czy kiedykolwiek zostanie ukarany czy nie – tak bezczelnie się zachowuje. Oligarcha Władimir Płachotniuk jest najbogatszym człowiekiem w Mołdawii. Początki jego biznesu sięgają lat 90-tych, kiedy zdobywanie kapitału zawsze wiązało się z działalnością kryminalną. Dlatego wszystkie negatywy mołdawskiej polityki zwykłym obywatelom kojarzą się z imieniem Płachotniuka. I zdaje się, że nie bez […]