Nie odprawiam ani dziadów Wyklętych, ani rekolekcji przeciw nim. Żołnierze Wyklęci byli zjawiskiem pozbawionym znaczenia politycznego, nie jest też polityką zajmowanie się nimi dzisiaj. Oczywiście, jednak, rytualne wymiany poglądów (z reguły trudne do nazwania dyskusjami, te bowiem oznaczały kiedyś coś więcej niż przeciwstawianie myślom sloganów) w okolicach 1. marca odbyć się muszą, choć przecież jeszcze przed rozpoczęciem ich uczestnicy mogliby ze 100-procentową trafnością trafić wszystkie padające z obu stron treści. Zwłaszcza z punktu widzenia prawdy historycznej i realizmu politycznego, młócka ta pozbawiona jest tym bardziej sensu, […]