Rządowy projekt ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego z miejsca wywołał opór. Po pierwsze – dlatego, że jest rządowy. Po drugie, ponieważ nawet nie czytając ministerialnych propozycji – wszyscy nagle wiedzą jak kultura w Polsce powinna być zorganizowana. Oczywiście – wyłącznie na zasadach wolnorynkowych itd. Tymczasem projekt rządowy nie dlatego jest zły, że jest socjalistyczny, że Chopin wie jakie finansowanie działalności kulturalnej zapewnia, ani że ustawowo nadaje komuś status artysty. Nie, ta ustawa jest zła – bo jest jedynie regulacją zapomogową, a nie rozwiązuje w istocie […]