Unia Europejska ogłosiła konieczność przeprowadzenia tzw. zielonej rewolucji, czyli odejścia od węgla, gazu i ropy naftowej, aby przejść na paliwa zwane ekologicznymi, szczególnie na napęd elektryczny. Wszystko kamuflowane jest obecnie retoryką konieczności odejścia od „rosyjskich węglowodorów”, acz decyzje w tym względzie zapadły co najmniej rok przed wybuchem wojny na Ukrainie i Putin nie ma z całym projektem kompletnie nic wspólnego. Zielona rewolucja ma też wiele twarzy, zaczynając od zacietrzewionej Grety Thunberg, a kończąc na dobrze rozgrywającym lisie Klausie Szwabie. Na polskiej prawicy zwolenników tej rewolucji […]