Gospodarka Włoch ma się coraz gorzej, tymczasem premier nie robi nic. Złożono więc wniosek o wotum zaufania dla premiera. Jego upadek wydaje się jednak przesądzony. Przeciw niemu głosować będą nawet członkowie rządu.
Inwestorzy mają coraz większe wątpliwości, czy Włochy będą w stanie spłacić swoje zadłużenie. Wczoraj rentowność 10-letnich, włoskich obligacji osiągnęła 6,64 proc., najwięcej od utworzenia unii walutowej. Jeśli taki poziom utrzyma się przez dłuższy czas, kraj nie będzie w stanie obsługiwać swojego długu. Tylko w przyszłym roku Włochy muszą sprzedać obligacje za kolosalną kwotę 300 mld euro. Przy niewiele wyższym poziomie rentowności o pieniądze chroniące przed bankructwem musiały wystąpić do Brukseli najpierw Grecja, a potem Irlandia i Portugalia.
„Tym razem problem jest o wiele poważniejszy: Europejski Instrument Stabilności Finansowej (EFSF) nie ma środków, aby uratować Włochy przed upadkiem” – mówi „DGP” Cinzia Alcidi z brukselskiego Centrum Europejskich Analiz Politycznych (CEPS).
Dziennik.pl
Dodał Stanisław A. Niewiński
„Przy niewiele wyższym poziomie rentowności o pieniądze chroniące przed bankructwem musiały wystąpić do Brukseli najpierw Grecja, a potem Irlandia i Portugalia.” – co jest nieprawdą. Te rentowności są i były o wiele wyższe (Irlandii ok 10 %, Grecji ok. 23 % a obecnie już ponad 100 %). Wbrew pozorom zresztą Włochy są nie są w bardzo złej sytuacji, problemem jest w tym wypadku raczej ogólny spadek zaufania niż sam stan włoskich finans ów (jako jeden z niewielu krajów EU Włochy mają nadwyżkę pierwotną budżetu)