Wywiad konserwatyzm.pl z przedstawicielem Generace Identity

1. Jesteście czeskim odłamem europejskiego ruchu identytarystycznego, możecie powiedzieć naszym Czytelnikom, kiedy powstała Wasza grupa? Dlaczego wybraliście tę drogę oraz, czy braliście udział w innych inicjatywach narodowych i europejskich?

Czeska Generace Identity (pl. Generacja Tożsamości) powstała w drugiej połowie 2013 roku. Wybraliśmy tę drogę, ponieważ idee tożsamościowe były nam bliskie a w Generacji Identity czy w Ruchu Identytarystycznym (tę nazwę stosują ziemie niemieckojęzyczne) widzimy potencjał do ich propagowania i przedostawania się do świadomości społecznej. Ośmielę się stwierdzić, że forma, którą niesie Generace Identity jest odmienna i innowacyjna w porównaniu z organizacjami, które do tej pory działały w Republice Czeskiej.

Aby być konkretnym, chodziło z jednej strony o odejście od anonimowości, która do tej pory była charakterystyczna dla w zasadzie wszystkich grup aktywistów, z drugiej z kolei o bardzo ważny punkt tzw. zyskiwania przestrzeni publicznej. Nie chcemy pozwolić się izolować, staramy się wchodzić do świadomości społecznej. Ponadto chciałbym podkreślić  aktywność społeczną GI, na którą kładziemy wielki nacisk. Jeden z głównych aktywistów francuskiej GI, Philippe Vardon, powiedział: Ulice to nasze biuro.  To właśnie mamy zawsze w pamięci i staramy się, aby teoretyzowanie nie zastąpiło realnego aktywizmu, który jest tak samo ważny jak strona ideowa.

Niemożliwe jest mówienie w imieniu wszystkich działaczy GI, między nami są zarówno ludzie, którzy przeszli przez różne organizacje polityczne, jak i ci, którzy mimo, że podzielali te same poglądy, nie manifestowali ich, a także ludzie, którzy wcześniej nie poświęcali się polityce, ale idea tożsamościowa do nich dotarła. Z tego naturalnie najbardziej się cieszymy.

 2. Na czym polega Wasza idea, możecie przedstawić główne punkty Waszego programu?

Nasze poglądy wobec podstawowych spraw są wyrażone w tekście „O co walczymy” oraz w tekście „Kim jesteśmy?”, który w ostatnim czasie był zamieszczony na Waszym portalu.

Do głównych punktów niewątpliwie należą idee tożsamościowe, które pojmujemy na kilku płaszczyznach. Uznajemy za tak samo ważne i korzystne dołączenie zarówno do regionalnej, jak również narodowej i europejskiej tożsamości. Te poziomy nie są ze sobą sprzeczne, wręcz przeciwnie,  kształtują się wzajemnie i żadna z nich nie mogła by bez pozostałych samodzielnie istnieć. Wierzymy również, że każdy ma prawo do swojej tożsamości, dlatego odrzucamy rasizm i szowinizm.

Jesteśmy przeciwko masowej imigracji, ponieważ jest to zjawisko, które niszczy tożsamość.

Odrzucamy także globalizację, tak samo jak islamski imperializm (który jest ściśle związany z imigracją) i imperializm amerykański, ucieleśniony we współczesnej zbiurokratyzowanej, totalitarnej Unii Europejskiej, która wbrew swojej nazwie jest czysto antyeuropejska. Chcemy Europy pewnej siebie i suwerennej, gdzie narody współpracują ze sobą na równych zasadach i przy zachowaniu swojej odmienności, a nie bombardowanej biurokratycznymi rozporządzeniami UE, ani nie zislamizowanej i z wymierającymi autochtonicznymi obywatelami i nie amerykanizowanej, wypełnionej konsumpcjonizmem i wykorzenieniem.

Oczywiście wiąże się to z tym, że popieramy tradycyjne wartości i cnoty, takie jak naturalna rodzina, patriotyzm, ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego  czy naturalna solidarność w ramach wspólnoty, narodu i Europy.

Chcemy również autentycznej, organicznej demokracji, wywodzącej się z tradycji antycznej. Ta jest naszym zdaniem możliwa tylko w homogenicznej społeczności.

3. Przyjęliście za swój symbol spartańską Lambdę. Co dla Was oznacza ten symbol?

Lambda, którą nieśli spartańscy (Lacedemończycy, stąd lambda) hoplici na swoich tarczach jest dla nas symbolem determinacji i niezłomności. Tak, jak stało słynnych 300 Spartan przeciwko wielotysięcznej perskiej inwazji w przesmyku niedaleko Termopil, stoimy dziś i my przeciwko zagrożeniu, które spada na Europę z kilku stron. Jak już wspomniałem, nie chodzi tylko o niebezpieczeństwo islamizacji i masowej imigracji, ale również o amerykanizację i bardzo niebezpieczny atak z wewnątrz, jakim jest marksizm kulturowy i jego ukierunkowana likwidacja tradycyjnych wartości i kultury europejskiej. Wierzymy, że lambda jest symbolem mogącym być zaakceptowanym przez każdego Europejczyka, któremu idee tożsamościowe są bliskie.

4. Gdzie szukacie inspiracji do działania? Którzy filozofowie mieli na Was największy wpływ?

Co się tyczy formy i kierunku działań, zawsze staramy się, aby nie były one celem same w sobie. Przez wzgląd na to, że nacisk kładziemy na lokalizm i subsydiarność, w przypadku działań społecznych staramy się pomagać przykładowo rodzinom w naszej okolicy, które bez własnej winy znalazły się w trudnej sytuacji. Sprawdzamy, jak możemy najskuteczniej pomóc. Jeśli chodzi o akcje publiczne, staramy się być kreatywni i szukać nowych sposobów, inspiracji szukamy także zagranicą, zarówno u innych grup tożsamościowych, jak i u innych organizacji politycznych.

Zawsze chodzi o to, aby forma korespondowała z tematem, dlatego też przykładowo kiedy pokazywaliśmy utratę tożsamości, byliśmy ubrani w białe, odosobniające kombinezony, i tym podobne.

Jeśli z kolei chodzi o konkretne osobistości, jest ich cały rząd, dlatego wymienię tylko kilku: niewątpliwie należy tutaj jeden z głównych przedstawicieli rewolucji konserwatywnej w Europie Ernst Jünger, wymieniłbym także i Ezry Pounda ze względu na jego sprzeciw wobec tyranii lichwy, w dziedzinie subsydiarności i ekonomii Gilbert Keith Chesterton,  z Czechów przykładowo oryginalny filozof Ladislav Klíma czy bodaj najbardziej wpływowy intelektualista czeskiego nacjonalizmu międzywojennego profesor František Mareš, dalej ci, którzy należą do tzw. nowej prawicy – Francuzi: Dominique Venner, Guillaume Faye i Alain de Benoist… Inspiruje nas także wielu innych autorów bez względu na to, czy są przez mainstream przyporządkowywani do prawicy czy lewicy. Zresztą, my sami taki podział uważamy za nieaktualny. Nie utożsamiamy się chociażby ze wszystkimi poglądami poszczególnych autorów, pomimo iż w pewnym stopniu uważamy ich za inspirujących.

5. Co oznacza dla Was Europa? Jak chcielibyście widzieć jej przyszłość? Czy w budowaniu silnej, zjednoczonej Europy może przeszkodzić historia poszczególnych narodów i wynikające stąd konflikty?

Europa jest dla nas krajem w takim samym stopniu jak Republika Czeska. Jest to naturalnie kraj w szerszym znaczeniu ale nie dostrzegam odpowiedniejszego słowa na opisanie tej relacji. Podobnie, jak mówiłem o wzajemnym wpływie i potrzebie tożsamości regionalnej, narodowej i europejskiej, tak i muszę podkreślić, że poszczególne narody tworzą Europę a jeśli Europa by zanikła, zanikną i jej narody. Jest to sprawa, z której niestety niektóre organizacje nacjonalistyczne nie zdają sobie sprawy.

W ten sposób przechodzę do dalszej części pytania. Istnieją dwa warianty, albo te właśnie historyczne krzywdy, niesprawiedliwości zostaną pokonane i narody europejskie będą wzajemnie ze sobą współpracować aby przetrwać, i istnieje zatem nadzieja, albo będą nadal żyć w przekonaniu, że każdy walczy dla siebie, podtrzymywać stare nieprzyjaźnie i dla swoich interesów poświęcać przyszłość Europy, co w niedalekim okresie oznaczałoby zniknięcie Europy, takiej jaką znamy.

Historia jako tako nie przeszkadza. Ale powinniśmy się z niej uczyć, nie w niej żyć. Przyszłość jest tym, o co walczymy.

6. 28 lutego br. w Wiedniu, odbyła się konferencja identytarystów z Austrii, Szwajcarii oraz Czech. Moglibyście powiedzieć kilka słów o tej konferencji, czego dotyczyła, jakie były założenia oraz jakie zapadły na niej decyzje?

Konferencja była organizowana przez austriackich tożsamościowców a jej głównym tematem była różnorodność. Chodzi o słowo, które w dzisiejszych czasach odmieniane jest przez wszystkie przypadki a dzięki multikulturowej propagandzie ciągle nam się przypomina, że Europa potrzebuje „więcej różnorodności”,  co oznacza więcej nieeuropejskich imigrantów i obce wpływy kulturowe. Sensem konferencji było ukazanie, że mamy wystarczająco własnych, naturalnych różnorodności a żeby Europa mogła je zachować, istnieje potrzeba odrzucenia imigracji i obcych wpływów. Naturalnie była także mowa o historii i właśnie o tym, że nie powinniśmy szukać tego, co nas dzieli ale tego, co nas łączy,

Oprócz Austriaków i nas, przemawiał tam również aktywista słoweńskiej Generace Identity. Chciałbym podkreślić przyjacielską atmosferę, która panowała na konferencji i po niej.

 7. Jaką rolę w Europie powinny spełniać Czechy? Jakie są według Was mocne strony Waszego państwa?

Wierzymy, że Republika Czeska ma co zaproponować Europie. Długo uważaliśmy się, i byliśmy postrzegani, za pewien most pomiędzy zachodem i wschodem. Mogę chyba w swoim imieniu powiedzieć, że byłby to dla mnie niezmierny zaszczyt, gdyby mój kraj był mostem w jednoczącym, spajającym znaczeniu tego słowa także w przyszłości. Jeśli będziemy mówić o ruchu identytarystycznym, Republika Czeska była pierwszą ziemią słowiańską, gdzie Generace Identity zaczęła działać i ze względu na to, że zwracają się do nas ludzie z innych ziem słowiańskich, zainteresowani ideami tożsamościowymi, ośmielę się stwierdzić, że przynajmniej w pewnej mierze taką rolę pełnimy.

8. Jak oceniacie stosunki polsko – czeskie? Czy pamięć o zajęciu Zaolzia jest silna w Waszym narodzie?

Jeśli mamy mówić o historii, oczywiście nasze kontakty nie były zawsze idealne, ale to jest naturalne i teraz chodzi właśnie o to, aby wspólnie spoglądać naprzód. Współcześnie postrzegam wzajemne stosunki naszych narodów jako dobre. O ile mi wiadomo, nie istnieją w społeczności czeskiej żadne antypolskie nastroje a po Słowakach Polacy są postrzegani jako drudzy najbliżsi „krewni”.

Jeśli chodzi o wszechobecną świadomość, mam poczucie, że w młodszych pokoleniach poza obszarem Zaolzia o tym rozdziale historii młodzi ludzie z młodszych generacji już nie wiedzą. Oczywiście jest to częśc historii, która należy do tych nie do końca idealnych okresów w naszych stosunkach, jednakże i teraz uważam, iż właściwe jest zrezygnować ze sporów i szukać tego, co nas łączy. Chciałbym tutaj nadmienić, że zajęcia Zaolzia doświadczyła moja babcia i pradziadkowie, dlatego to wydarzenie dotknęło bezpośrednio moją rodzinę. I kiedy pisze, że trzeba zapomnieć o starych sporach, wiem, że jest to możliwe, dlatego, że także oni to udowodnili.

9. Bardzo interesuje mnie podejście Czechów do tożsamości górnośląskiej. W Polsce nacjonaliści oraz demoliberalny rząd nie uznają takiej grupy. Jak Wasza grupa odnosi się do mieszkańców czeskiej części Górnego Śląska uważających się w pierwszej kolejności za Górnoślązaków? Jak to wygląda w kontekście ogólnopaństwowej, czeskiej polityki?

Jeśli będę mówić o podejściu państwa, akceptuje ono narodowość śląską, w preambule konstytucji czeskiej jest mowa o „obywatelach Republiki Czeskiej w Czechach, na Morawach i na Śląsku”, śląska orlica tworzy część wielkiego godła państwowego. Realia są takie, że ze względu na  zmiany w podziale terytorialnym z roku 1949, takie rozdzielenie nie ma znaczenia prawnego.

My, jako tożsamościowcy, szanujemy to, jeśli obywatele Śląska uważają się za Ślązaków, jest to w zgodzie z naszą interpretacją tożsamości, o których mówiłem na początku. Niezaprzeczalnie chodzi o specyficzną grupę narodowościową.

10. Myślę, że ten wywiad będzie stanowić wstęp do dalszej dyskusji o przyszłości Europy. Ostatnie słowo należy do Was, co chcielibyście przekazać naszym Czytelnikom?

Dziękujemy Wam za przestrzeń do wypowiedzi i za Wasze zainteresowanie. Wierzymy, że również w Polsce idee tożsamościowe znajdą swoich sympatyków i mamy nadzieję, że będzie ich coraz więcej. Trzeba szukać tego, co nas łączy i walczyć o lepszą przyszłość dla naszych narodów i dla Europy. Nie możemy wierzyć, że ktoś wywalczy nasze bitwy za nas. I nie zapominajmy, że rekonkwistę Europy musi poprzedzać rekonkwista europejskiego myślenia.

Tłumaczenie: Martyna Paszek

Wywiad przeprowadził: Tomasz Kosiński

(T.K.)

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *