Na TVN24 czytamy:
– Nie czuję, żeby Polacy byli skłóceni z Rosjanami, bo różnice są z politykami – z Putinem, Stalinem – a nie z ludźmi – tak ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski argumentuje nieprzeczytanie podczas dzisiejszej mszy świętej w Gliwicach dokumentu o pojednianiu między Polakami a Rosjanami. I w TVN24 wylicza kolejne powody swojej decyzji: niewiarygodność Cyryla I i świecką oprawę uroczystości podpisania dokumentu. (…)
Zdaniem Isakowicza-Zalewskiego odczytanie listu mogłoby spowodować negatywne emocje i wierni mogliby opuścić parafię. Dodaje on, że jeśli wierni chcą, mogą sami w internecie znaleźć treść tego przesłania.
http://www.tvn24.pl/wbrew-biskupom-nie-przeczytal-przeslania,275809,s.html
Komentarz: Jeśli biskupi nie wyciągną konsekwencji teraz, to za pół roku stracą kontrolę nad „patriotycznym” niższym duchowieństwem. [aw]
@aw : Nie wyciągną konsekwencji, jesteśmy po SW2, :-). Przecież podobnie wyglądało wprowadzanie „Motu proprio”. Biskupi zignorowali wtedy papieża, teraz niektórzy kapłani zignorowali biskupów. Przykład idzie z góry.