Załoga Tu-154 nie słyszała gen. Błasika? Tylko on się nie pomylił

„Komisja Jerzego Millera ustaliła, że gen. Andrzej Błasik, który w czasie podejścia do lądowania przebywał w kabinie pilotów Tu-154M, jako jedyny prawidłowo odczytywał wysokość samolotu. Dlaczego nie skorygował błędu pilotów, którzy posługiwali się niewłaściwym wysokościomierzem? – Pan generał wszedł do kabiny i nie miał słuchawek lotniczych. Załoga je miała i nie wiadomo, czy słyszała to, co mówił generał – powiedział radiu RMF FM pilot i ekspert komisji Wiesław Jedynak.

Członkowie komisji nie potrafią jednak udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Wiadomo na pewno, że tylko generał Błasik patrzył na ten właściwy wysokościomierz – barometryczny, co potwierdzają nagrania z czarnych skrzynek.

Komisja ustaliła, że Dowódca Sił Powietrznych dwa razy – na 250 i na 100 metrach – prawidłowo odczytał wysokość samolotu. Ma to być dowód na to, że generał nie próbował zmusić załogi do lądowania za wszelką cenę.”

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/zaloga-tu-154-nie-slyszala-gen-blasika-tylko-on-si,1,4808754,wiadomosc.html

-asd

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Załoga Tu-154 nie słyszała gen. Błasika? Tylko on się nie pomylił”

  1. Mam jedno pytanie, czy w ogólnym krzyku domagającym się przeprosin dla śp. generała za rzekome znieważenie jego pamięci wynikami kontroli MAK, ktoś zastanowił się jak mogło dojść sytuacji, w której doświadczony lotnik dwukrotnie nie zauważył faktu, że nie może być słyszany przez podkomendnych i nie zwrócił uwagi na brak słuchawek? Z drugiej jednak strony widać wyraźnie, jak rutyna i doświadczenie generała w tak trudnej sytuacji wygrywała z brakiem wyszkolenia i znajomości pilotów niezależnie od tego, ile dowódca Sił Powietrznych miał we krwi!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *