Bluźnierstwo w postaci „kłamstwa smoleńskiego” staje się faktem. Na interii znajdujemy informację, że Mariusz Błaszczak zażądał od MSZ interwencji, może nawet procesu, z powodu zapowiedzi, że w Kanadzie ma być emitowany film na temat wypadku z 10 kwietnia, z tezą, że wypadek nastąpił z powodu błędów w pilotażu i złej pogody.
„Wynika z tego, że twórcy scenariusza wzięli pod uwagę wyłącznie rosyjski raport MAK, a obie przyczyny katastrofy wydają się być wzięte wprost z konferencji Tatiany Anodiny, której tezy w dużym stopniu powtórzył raport polskiej komisji kierowanej przez ministra Jerzego Millera (…).
„Wobec powyższego wzywam Pana Ministra do skoordynowania działań prawnych na arenie międzynarodowej, w tym wystąpienia z pismem procesowym wobec nadawcy kanadyjskiego serialu 'Mayday’ w celu zapobieżenia rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, które godzą w dobre imię oraz interesy Rzeczypospolitej Polskiej, a ponadto szkalują załogę rządowego samolotu Tu-154M oraz godzą w dobra osobiste bliskich ofiar narodowej tragedii, w tym również poprzez sugerowanie nie mającego poparcia w dowodach rzeczowych wpływania przez pasażerów samolotu na załogę w celu wymuszenia lądowania” – napisał Błaszczak.
Komentarz: Proponujemy uznanie ustawowe Raportu MAK za bluźnierstwo i wprowadzenie paragrafu o „kłamstwie smoleńskim” do Kodeksu Karnego, najlepiej obok obrazy uczuć religijnych. [aw]
chorzy ludzie.
Durnoty ciąg dalszy: „Przyczyną katastrofy smoleńskiej były eksplozje, które nastąpiły przed zetknięciem Tu-154 z ziemią” http://www.w-sercu-polska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=5499:wsp&catid=5:panstwo&Itemid=2