Abp Michalik: co do katastrofy smoleńskiej trzeba „opierać się na faktach”

KAI: Dodatkowy kontekst w relacjach polsko-rosyjskich stworzyła katastrofa smoleńska. Przeciwnicy przesłania wskazują, że przyczyny wypadku nie zostały do końca wyjaśnione, sugerują winę Rosjan. Ci, którzy głoszą tezę, że Putin ma na rękach polską krew nie będą zwolennikami dokumentu. Jak mógłby Ksiądz Arcybiskup odpowiedzieć tym wszystkim, którzy formułują takie wątpliwości?

– Dialog z naszymi Kościołami nie ma nic wspólnego z polityką przeciwników porozumienia i zaczął się znacznie wcześniej niż zaistniała katastrofa pod Smoleńskiem. „Smoleńsk” jest tragedią samą w sobie. Tragedią niezwykle bolesną w wielu wymiarach i dla licznych osób, środowisk i całego narodu. Wydarzenie takiej miary powinno się traktować w kategoriach symbolu a nie w kategoriach politycznego interesu.

Co do tego konkretnego pytania: po pierwsze powiedziałbym, że człowiek mądry w takiej sytuacji opiera się na faktach a nie na teoriach, zaś człowiek sumienia rozważa każde słowo i troszczy się, aby nie naruszało prawdy. Żeby o kimkolwiek, największym nawet wrogu, powiedzieć tak mocne słowa, trzeba znać fakty, mieć pewność. Tymczasem tej pewności nie ma. Dlatego ci, którzy posługują się takimi teoriami i hasłami robią sobie i tragedii smoleńskiej największą szkodę! I to trzeba im powiedzieć: robią krzywdę tragedii smoleńskiej, bo na tym etapie trzeba ograniczyć się do poszukiwań i badań. Można mieć postulaty, żądać powołania takich czy innych międzynarodowych komisji i dochodzeń, ale dopóki nie przyniosą one efektów, nie wolno używać zbyt mocnych słów, bo w ten sposób robi się krzywdę prawdzie i w niewłaściwą stronę ukierunkowuje się ból osób oraz myślenie całego społeczeństwa.

Trzeba też pamiętać, że w katastrofie smoleńskiej nie zginęli przedstawiciele jednego tylko nurtu politycznego, ale różnych środowisk. Pamięć ofiar Katynia chcieli uczcić wszyscy. W tej sprawie trzeba lać oliwę na wzburzone morze, nie zaś dolewać ją do ognia.

http://gosc.pl/doc/1223975.Kiedy-mysle-Rosja/4

Komentarz: Zbliża się podpisanie ważnej deustronnej deklaracji pomiędzy polskim Kościołem a rosyjską cerkwią. W „niepodległościowej” blogosferze już pojawiły się antyrosyjskie komentarze. Należy się obawiać, że „prawdziwi patrioci” – w imię partyjnego interesu – będą chcieli zaszkodzić temu dialogowi pomiędzy dwoma kościołami chrześcijańskimi, broniącymi wspólnie ortodoksji. Dla jakobina religia jest tylko narzędziem polityki, ma wartość wtórną wobec racji „niepodległościowej”. [aw]

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Abp Michalik: co do katastrofy smoleńskiej trzeba „opierać się na faktach””

  1. Oj, boli „fartuszkowych” zbliżenie z Prawosławiem, boli i przeraża … A gdyby jeszcze Benedykt XIV dokonał poświęcenia Rosji dokładnie zgodnie z „procedurą” z Fatimy … Ale by się pokazało w me(r)diach nowych akt z IPNu, jak by od razu zgodnie PO, PiS, GW etc. zaczęły szczekać … Może nawet jakis Breivik made in Poland by sie objawił, co to był masonem, zwariował a potem zdetonował …

  2. No to teraz tylko patrzeć jak Gazeta Polska i Gazeta Wyborcza do spóły z Rzeczpospolitą uraczą nas „newsem” spłodzonym w IPN, że abp Michalik coś tam podpisał. Ależ tych wszystkich judeochrześcijan musi boleć to zbliżenie pomiędzy Kościołem katolickim w Polsce a rosyjską Cerkwią Prawosławną. Daj Boże, aby to był tylko pierwszy krok do zgody narodów polskiego i rosyjskiego oraz szerszej współpracy w obronie chrześcijaństwa. Przypomnę, że Rosja jest jedynym krajem, który upomina się na forum międzynarodowych o prześladowanych chrześcijan na całym świecie.

  3. O, na Bibule już się zaczyna PiSowskie, za przeproszeniem, „pierdzenie żydomasońskim ryjem”. Niejaki Aleksander Ścios popełnił był właśnie „Pojednanie z Cerkwią Putina”, link tutaj: http://www.bibula.com/?p=59479 . Ależ oni są przewidywalni …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *