Należał do najbardziej znanych postaci polskiego Kościoła. Znany niezłomnego oporu wobec komunistów, wybudował w swojej diecezji dziesiątki kościołów bez pozwolenie władz PRL. Jeśli ktoś, obok Prymasa Wyszyńskiego, był dla tych władz kością w gardle, albo solą w oku to właśnie On. Kapłan i biskup, który w sporze ówczesną władzą wielokrotnie narażał życie. To niewątpliwa zasługa śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że 2006 roku odznaczył go najwyższym polskim odznaczeniem.
Wraz ze śmiercią arcybiskupa Tokarczuka w historii polskiego Kościoła definitywnie kończy się pewna era. Kończy się era wychowanków i spadkobierców kardynała Stefana Wyszyńskiego. Inny wielki Polak, generał Władysław Anders napisał kiedyś książkę zatytułowaną „Bez ostatniego rozdziału”. Dziś w historii naszego Kościoła i śmiercią arcybiskupa Tokarczuka pewien rozdział naszej historii się zamknął.
Requiescat In Pace!
Jan Filip Libicki
www.facebook.com/flibicki
aw
Czyzby Pan Senator wstapil do RN? 🙂