Wciągu kilku ostatnich dni z ust polskich hierarchów padły bardzo ważne słowa. Najpierw podczas dożynek na Jasnej Górze. Biskup świdnicki Ignacy Dec mówił o obowiązku obrony ludzkiego życia. Wskazywał, że zwłaszcza kandydaci do parlamentu powinni składać jasne deklaracje w tej sprawie.
Minęło kilka dni i w jego ślady poszedł biskup włocławski Wiesław Mering. Stanowczo wystąpił przeciw udziałowi Nergala w muzycznym show Telewizji Publicznej. I nawet kiedy w pokrętny sposób władze nadawcy publicznego tłumaczyły swe stanowisko w tej sprawie, biskup nadal naciskał. Nie ustępował.
Musze powiedzieć że oba te wydarzenia zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Dlaczego ? Dlatego, że po raz pierwszy od dłuższego czasu usłyszeliśmy od polskich biskupów mocne i stanowcze słowa. Mocne i stanowcze słowa dotyczące wyłącznie nauki Kościoła i tego co z niej wypływa . Wyłącznie w kwestii obecności tej nauki w życiu publicznym. Słyszeliśmy więc to, co od biskupów Kościoła Katolickiego usłyszeć powinniśmy. Radość tym większa, że do tej pory zamiast głosów w obronie wiary i prawdy katolickiej często słyszeliśmy gromkie wołania o ustalenie „prawdy” w jaki sposób spadały samoloty. To dla katolika prawdziwa ulga. Oby tak dalej…
Jan Filip Libicki
-asd