Agencje podają, że Anders Breivik został skazany na maksymalny możliwy w Norwegii wyrok: 21 lat więzienia z możliwością warunkowego zwolnienia po 10 latach. Groziło mu uznanie za niepoczytalnego i dożywotnie zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym. Czyli za 10 lat Breivik może wyjść na wolność.
Prosty rachunek:
10 lat = 120 miesięcy. Podzielmy przez 78 ofiar = mniej niż 2 miesiące za ludzkie życie. Tyle warte jest ludzkie życie w demokratycznym państwie prawa.
aw
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook
Oj może – to nie znaczy musi. Poza tym chciałbym się dowiedzieć co w ogóle o nim myślicie? Bo z jednej strony z dopuścił się zbrodni, z drugiej strony spowodował iż uznano – nie jako „pośrednio” – Jego poglądy za poglądy NORMALNEGO człowieka. Czyli Od dziś nie wolno nazywać nikogo wariatem tylko dlatego, że potępia lewicę, szerzenie się islamu itd. Z całą pewnością Breivik jest ważną postacią z punktu widzenia dziejowego, sądzę, że jego występek będzie miał duży wpływ na bieg historii. Z całą pewnością powstanie jakaś „sekta”, stawiająca sobie za cel kontynuacje „dzieła” swego Mistrza …. W jakich kategoriach rozpatrywać tego człowieka? pzodr JM
dodam jeszcze, że w całej tej sytuacji taki wyrok chyba jest lepszy, ponieważ o poglądach ludzi niepoczytalnych z reguły się nie dyskutuje…
fanatyk – nieuznanie Breivika za szaleńca wcale nie musi okazać się pozytywne dla debaty na temat krytyki lewicy. Przypięcie Breivikowi łatki prawicowca spowoduje, że poglądy prawicy będą zbywane stwierdzeniem, że prowadzą do mordowania ludzi. To jest kolejny krok do marginalizacji prawicy i zniekształcenia jej obrazu w mainstreamie według mnie.
no nie wiem, jakoś wydaje mi się że dla prawicy było by gorsze uznanie Breivika za niepoczytalnego. Zauważcie, że komu przyszywano łatkę „prawicy” przyszywano z reguły i łatkę szaleńca. To jest precedens wg mnie. Poglądy A.B. należą do człowieka normalnego wg „prawa”. Pośrednio więc, Jego poglądy również są „normalne”. Potępiono Go jedynie za morderstwo, nie za poglądy. Dla mnie nie jest to bez znaczenia. Otworzono w ten sposób furtkę w sferze psychologicznej społeczeństwa, dla ludzi o poglądach odmiennych od głównego nurtu. To wydarzenie zapoczątkowało nową erę wg mnie. W tym wszystkim jest jakiś głębszy sens, ja tak to odczuwam. Breivik jako „prawica” zrobił coś złego, tak samo jak demokratycznym posłom/ministrom zdarza się coś ukraść lub złamać przepisy… Postawiono w pewnym sensie znak równości. JM
’Przypięcie Breivikowi łatki prawicowca spowoduje, że poglądy prawicy będą zbywane stwierdzeniem, że prowadzą do mordowania ludzi.” – czyli to oznacza, że normalnym ludziom „zdarza się mordować”? Czy to oznacza, że „normalny” premier demokratycznego kraju może zarządzić rzeź? o to mi chodzi. Może dlatego od dziś polskie media rozpoczęły kampanię z użyciem słów „szaleniec”, żeby jednak utrwalić w głowach tłumu wbrew ustaleniom sądu, wizerunek Breivika – wariata? Widziałem już dziś wypowiedzi „psychiatrów” którzy są mądrzejsi i wiedzą lepiej ze breivik ma 'schizofrenię”. Wydaje mi się, że lewactwu zależało by Breivik miał opinię wariata mimo wszystko. To upraszcza sprawę.
Ciekawe, czy ten Breivik to tak sam z siebie, czy ktoś (poważniejszy) za nim stoi? Zobaczymy, czy po wyjściu z więzienia (w Norwegii raczej hotelu) będzie opływał w luksusy, jak słynny pilot Eduard Prchal (ten od liberatora z gen. Sikorskim), który oficjalnie w USA po wojnie był bodaj bibliotekarzem.
Dostal wyrok maskymalny. To jaki mial dostac? Wyzszy niz maksymalny? Miano zmienic prawo spacjalnie ze wzgledu na jego czyn, juz po faktach? A slyszalem ze „lex retro non agit”.
fanatyk – mam wrażenie, że linia lewicy również ewoluuje – mają świadomość, że ci „szaleńcy” potrafią operować faktami, dyskutować i realnie zagrozić ich pozycji, dlatego możliwe, że wygodniej i łatwiej będzie zrzucić prawicę na skraj debaty politycznej tak samo jak nazizm i utożsamić ich z Breivikiem i jego działaniami.