Stan zdrowia 78-letniego byłego prezydenta Francji Jacquesa Chiraca nie pozwala mu na stawienie się w paryskim sądzie, gdzie w poniedziałek wznowiony zostanie proces o korupcję w paryskim ratuszu w latach 90. – poinformowali obrońcy.
W komunikacie adwokaci wyjaśnili, że na prośbę ich klienta przesłali w piątek do sądu list Chiraca z „załączoną dokumentacją medyczną”.
W liście tym były prezydent poinformował, że chciałby, aby jego proces odbył się w terminie. „Wyraził też gotowość wzięcia na siebie odpowiedzialności, nawet jeśli nie będzie w stanie uczestniczyć w przesłuchaniach. Zwrócił się więc do adwokatów, by go reprezentowali i przemawiali w jego imieniu” – napisali obrońcy byłego szefa państwa.
Dawny szef państwa odpowiada przed sądem za to, że w latach 1992-1995, gdy był merem Paryża, miał fikcyjnie zatrudniać w sumie blisko 30 pracowników, w tym członków swojej byłej partii Zgromadzenie na rzecz Republiki (RPR) i ich rodziny. Główny zarzut postawiony Chiracowi oraz dziewięciu innym oskarżonym to „sprzeniewierzenie funduszy publicznych”.
Dziennik.pl
Dodał Stanisław A. Niewiński