Chiny coraz aktywniejsze w Azji Środkowej

Oprócz naturalnej obecnie w Państwie Środka tendencji do budowania powiązań polityczno-ekonomicznych z jednej strony, a wydawania nadwyżek finansowych z drugiej – opcja środkowo-azjatycka ma też poważny wymiar dla polityki wewnętrznej. O ile przed trzema dekadami destabilizacja terenów post-sowieckich mogła wydawać się niektórym chińskim strategom rozwiązaniem kuszącym, o tyle dziś jest już oczywiste, że właśnie spokój wewnętrzny na zachodnich rubieżach jest najlepszą gwarancją pacyfikacji Sinciangu i to nie tylko dlatego, że poza mieszanką ujgurską – ok. 7 proc. jego mieszkańców stanowią bezpośredni pobratymcy narodów środkowo-azjatyckich. Nie można też pomijać okoliczności, że do modnej w swoim czasie na Zachodzie wizji „nowego jedwabnego szlaku” Chińczycy wyraźnie dopisują „…ale teraz pod naszą kontrolą”.

Takimi elementami re-integrującymi ten obszar są nowe sieci przesyłowe (jak zwłaszcza gazociąg z Turkmenistanu) i drogi oraz tunele (choćby w Tadżykistanie), ale również znane też z innych rynków – nisko-oprocentowane pożyczki inwestycyjne dla tamtejszych rządów oraz oferta edukacyjna, kulturalna i naukowa ze strony Pekinu. Chińczycy chcą sobie zabezpieczyć dostęp do surowców, a jednocześnie położyć strategicznie rękę na możliwościach ich wydobycia i transferu – uważają eksperci. Co ciekawe jednak, nie jest to strategia bezpośrednia konkurencyjna wobec polityki Moskwy. Z punktu widzenia Kremla kluczowe znaczenie ma przeciwdziałanie na tym terenie wpływom amerykańskim, a dywersyfikacja kierunków transportu – może służyć także realizowanym wspólnie przedsięwzięciom.

Oczywiście jednak nie może być mowy o pełnym wykorzystaniu nowego/starego odcinka chińskiej aktywności bez dalszej, planowej normalizacji sytuacji w Turkiestanie Wschodnim – ta zaś wymaga korzystnej oferty rozwoju gospodarczego dla mieszkańców tego regionu, tak Ujgurów, jak i imigrantów Han. Aż 80 proc. wymiany handlowej autonomii skupia się na krajach Azji Środkowych, przy czym głównym dla Sinciangu partnerem handlowym w regionie jest Kazachstan (import – 44 proc., eksport – 39 proc.). Już choćby to jest dla Pekinu i Urumczi wystarczającym powodem, by pomagać bliższym i dalszym zachodnim sąsiadom w pokonywaniu skutków kryzysu ekonomicznego, a także strzec ich przed politycznym chaosem. I znowu – w tym zakresie podobne wydają się być strategiczne cele Federacji Rosyjskiej.

Konrad Rękas

Artykuł ukazał się też na Geopolityka.org

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *