Homoseksualiści nie mogą pracować w amerykańskiej organizacji skautów – uważa Chuck Norris. I broni kontrowersyjnej polityki jednej z największych młodzieżowych organizacji w USA. – To część naszej kultury i stylu życia. Jak hot dogi i szarlotka babci – pisze.
Komentarz: Przecież nikt homosiom nie broni założyć sobie homo-skautingu. Wolność polega na tym, że mam prawo założyć organizację i zaznaczyć, że nie będę do niej przyjmował tych, którzy nie podzielają jej poglądów. [aw]
@Autor: No bez przesady. Skoro Żyd (E. Milch) mógł być zastępcą Goeringa ds. technicznych w Luftwaffe , to i homoseksualista może być skautem. Czyżby Norris był gorszy od hord wymarłego plemienia tzw. nazistów, co to w „polskich obozach… etc. etc.”?
@ Piotr.Kozaczewski Z newsa wynika, że chodzi o pracę – jak rozumiem dorosłych homosiów. Może chodzić o takiego, który np. jedzie z młodymi chłopcami pod namiot w ramach opieki nad obozem harcerskim. Niech Pan się rozejrzy po homo-internecie, to zobaczy Pan, ilu szuka „młodego”. Niech Pan także przejrzy doniesienia o złapaniu pedofilii i podliczy jaki procent pedofilii jest homoseksualny i niech Pan to porówna z rozkładem homoseksualizmu w społeczeństwie, to zobaczy Pan czy wyjdzie korelacja czy nie… PS. Nie spodziewałem się, że jestem większym „homofobem” niż Pan 😉
@Alek: Ech, Panie Alku, czyżby Pan nie zauważył gorzkiej ironii w moim komentarzu? Po homo-internecie nie bedę sie rozglądał, bo mógłbym dostać torsji …