Clan of Xymox, to dzisiaj nieustannie żywa legenda muzyki gotyckiej oraz stylu dark wave. Ta holenderska grupa powstała na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Dała się zauważyć pierwszym albumem z 1984 roku: „Clan of Xymox”, na którym znalazły się niezwykłe kompozycje, charakteryzujące muzyków z pośród innych ówczesnych wykonawców. Drugi krążek- „Meduza” potwierdził niezwykłość przedsięwzięcia trójki przyjaciół z Nijmegen. W Polsce stali się od razu bardzo popularni, tak iż w 1988 roku, grupa występowała w Warszawie podczas Festiwalu Marchewka.
Anke Wolbert (bg, voc), Pieter Nooten (kb), Roony Moorings (g, voc) – to najbardziej znany skład grupy, przez pierwsze cztery albumy, z których dwa – kultowe, wydane zostały przez legendarną wytwórnię brytyjską 4AD. Później grupa ewoluowała w różnych kierunkach, zmieniając nazwę na XYMOX, zmieniając skład, ocierając się o brzmienia elektroniczne i dopiero płyta „Hidden Faces” z powrotem osadziła zespół w kanonach zimnej fali, dodając do muzyki gotyckiego mroku.
Jedynym stałym członkiem Clan of Xymox jest jego założyciel, kompozytor, gitarzysta i wokalista – Roony Moorings. Od 1997 roku grupa trzyma się dość mocno w klimatach gitarowo- elektronicznego grania i bardzo często przyjeżdża na koncerty do Polski. Na Castle Party zawitała już kilka razy. Zatem krążek koncertowy z zamku w Bolkowie może ucieszyć niejednego miłośnika tego gatunku, ale i myślę, że fenomen tej grupy pozwala jej na dotarcie do bardzo wielu słuchaczy. Styl muzyczny jaki ona prezentuje, umożliwia Clanowi na przyciągnięcie do siebie wielu koneserów dobrej muzyki, nieobecnej w komercyjnych rozgłośniach.
Płyta „Live At Castle Party” zawiera czternaście kompozycji. Są to utwory przekrojowe, w których widać cały potencjał oraz charakter zespołu; jego styl od początku, aż do ostatniej płyty z 2011 roku – „Dark Hour”. Płyta zaczyna się i kończy kompozycjami z pierwszego albumu. Ci, którzy byli na tym koncercie, zapamiętali go jako kolejne fantastyczne spotkanie dobrych muzyków z oddaną im publicznością. A na pamiątkę, w oczekiwaniu na kolejny przyjazd Clan of Xymox do Polski, pozostaje do posłuchania i obejrzenia płyta CD/DVD.
Tomasz J. Kostyła