Ostatni sondaż НВО ЦЕДЕМ (z 2. października) przewiduje następujący rozkład poparcia dla czarnogórskich partii:
-
Europejska Czarnogóra – 47,2 proc.
-
liberalny Front Demokratyczny – 18,5 proc.
-
Socjalistyczna Partia Narodowa – 14,9 proc.
-
centrolewicowa Pozytywna Czarnogóra – 10,2 proc.
-
Partia Bośniacka 2,3 proc.
-
komunistyczno-emeryckie Razem – 2,2 proc.
-
nacjonalistyczna Serbska Jedność 1,9 proc.
-
Demokratyczna Unia Albańczyków 1,2 proc.
Jeśli szacunki sprawdzą się w samych wyborach – oznaczać to będzie utrzymanie obecnego, pro-europejskiego kursu, przyjętego przez Podgoricę jeszcze przed rozpadem unii z Serbią. Cały kraj (657.394 mieszkańców, 512.000 uprawnionych do głosowania) jest jednym okręgiem wyborczym. Obowiązuje 3-procentowy próg wyborczy, obowiązuje metoda d’Hondta. Skupstina liczy 81 deputowanych. W ubiegłym roku zniesiono gwarancje 5-mandatowego przedstawicielstwa dla mniejszości albańskiej.
Sondaże – podobnie jak i rzetelność procesu wyborczego – są kwestionowane przez pro-serbską opozycję, w tym przede wszystkim Nową Serbską Demokrację. Jednocześnie jednak jest charakterystyczne, że zarówno blok rządzący, jak i główna formacja opozycyjna – są zgodne w swym pro-unijnym nastawieniu. Zerwawszy korzystny dla siebie związek z Serbią – Czarnogórcy nie mają po prostu innego geopolitycznego pomysłu, niż ślepe parcie na Zachód. Zanim się rozczarują – musi zapewne minąć więcej czasu.
(karo)