Człowiek i państwo

Część obserwacji autora „Dziejów głupoty w Polsce” zawartych w tych trzydziestu dwóch punktach ma charakter ponadczasowy, inne są mocno zakorzenione w realiach (zwłaszcza gospodarczych) PRL lat 80-tych i odnoszą się w dużej mierze do nieudanych prób reformowania systemu ekonomicznego państwa bez naruszania jego zasad ustrojowych, często w oparciu o sztuczne przenoszenie wzorców zewnętrznych – jak np. popularna koncepcja wprowadzenia elementów wolnej konkurencji do systemu nakazowego. Bocheński krytykował tego typu hybrydy wskazując, że na przeszkodzie takim eksperymentom staje m.in. brak wolnego kapitału, niedobór rąk do pracy i brak odpowiedniego systemu motywacyjnego. Trzecia wreszcie grupa obserwacji stanowi de facto aktualne zwłaszcza dziś ostrzeżenia, związane z zachłyśnięciem się nieprzystosowaną dla Polski demokracją parlamentarną.

Czytając „Człowieka i państwo” warto pamiętać, że nawet znający niektóre prace Bocheńskiego, skupiają się najczęściej na jego przemyśleniach na tematy historyczne i historiograficzne, z których wyciągają wnioski o charakterze geopolitycznym. Tymczasem dwa równie ważne zakresy zainteresowań twórcy „Wędrówek po dziejach przemysłu polskiego”, to sfera wychowania narodowego i przede wszystkim gospodarka. Obserwacje i refleksje Aleksandra Bocheńskiego stanowią unikat w polskiej myśli politycznej, skupiającej się raczej na przypominaniu bitew, niż na zastanawianiu się nad ich przyczynami, a także faktem ile spyży jadły konie biorące w nich udział. Również samo podejście do dziejów oraz współczesności, skupiające się na potencjale ekonomicznym, zdolnościach produkcyjnych i systemie zarządzania ekonomią są rzadkością w polskiej polityce zdominowanej przez humanistów, propagandystów i poetów.

Konrad Rękas

––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––

I. Doczesnym celem wszystkich działań ludzkich jest zadowolenie człowieka.

II. Człowiek jest stworzeniem socjalnym i nie może być szczęśliwy bez poczucia integracji we wspólnocie narodowej.

III. Celem istnienia państwa jest zadowolenie jego obywateli po pierwsze przez zaspokojenie skłonności do integracji, po drugie przez koncentrację sił i środków jednostkowych dla osiągnięcia celów wspólnych.

IV. Zadowolenie człowieka podzielić można na natychmiastowe i przyszłe. Natychmiastowe zwie się dobrem obywatela, przyszłe – dobrem państwa.

V. Nieraz zadowolenie przyszłe osiągnąć można tylko drogą wyrzeczenia się natychmiastowego, a natychmiastowe – kosztem oddalenia, a nawet przekreślenia zadowolenia przyszłego.

VI. Zadowolenie obywateli wymaga pozyskania pewnych doczesnych dóbr materialnych i moralnych. Wśród moralnych do najpierwszych należy zaspokojenie ambicji narodowej tj. poczucie godności narodowej oraz zaspokojenie skłonności do swobody indywidualnej, co mieści się w pojęciu wolności.

VII. Postęp materialny (po pokryciu pewnego minimum biologicznego) daje zadowolenie przede wszystkim dlatego, że dobrobyt wywołuje szacunek innych osób (lub narodów), a niedostatek – politowanie lub pogardę.

VIII. Do najważniejszych elementów poczucia godności narodowej należy suwerenność, czyli posiadanie ośrodka władzy państwowej złożonego z obywateli tego samego narodu.

IX. Obserwacja wielu narodów kuli ziemskiej pozwala stwierdzić, że istnieje cały wachlarz większego lub mniejszego stopnia suwerenności, a to zależnie od umów z innymi państwami ograniczających na różnych odcinkach i w różnej mierze swobodę decyzji danego rządu.

X. Stopień, w jakim każdy naród jest suwerenny, jest wynikiem sił materialnych i moralnych tego narodu w stosunku do innych, a także do systemu sojuszników z państwami gotowymi przyjść mu z pomocą dla obrony jego terytorium lub praw.

XI. Siły materialne każdego narodu zależą (poza jego liczebnością, która grać będzie coraz mniejszą rolę) od trafnych wyborów dokonanych przez naród: a) w jego polityce zagranicznej, tj. w systemie sojuszników, b) w polityce wewnętrznej, tj. od posiadanego potencjału przemysłowego i od poczynań dających rozsądny podział zadowolenia natychmiastowego – i przyszłego.

XII. Trafny wybór sojuszów może być uzyskany tylko i wyłącznie przy stosowaniu metody racjonalnej analizy. Tak też dokonują go rządy wszystkich narodów cywilizowanych w przeciwieństwie do ludów z epok prymitywnych, kiedy to wojny i sojusze dobierane były na podstawie kryteriów emocjonalnych.

XIII. Wyzbyć się należy metody wybierania sojuszników i nieprzyjaciół na podstawie nie kontrolowanych umysłem emocji i bezdyskusyjnie wyznawanych mitów z rodzaju „odwiecznego wroga: czy też uczucia zemsty.

XIV. Wyzbyć się należy naiwnej wiary, jakoby jakiekolwiek mocarstwo pragnęło nam pomóc z dobrego serca czy politowania nad naszym losem – nie zaś z powodu racjonalnych, konkretnie zaplanowanych korzyści. Wyzbyć się trzeba absurdalnej wiary, jakoby doznawane ciosy, straty i męczeństwo dawały siłę i szacunek.

XV. Wyzbyć się należy wiary, iż posiadane siły i opaty na nich stopień suwerenności zależy od stosunku sił posiadanych przed wiekami, ale zupełnie nieaktualnych obecnie. Działania powstańcze oparte na naiwnej wierze posiadania sił, których już nie ma, przynosiły nam w ciągu ubiegłych 200 lat coraz cięższe klęski i głębsze upokorzenia.

XVI. Nawet najbardziej racjonalna polityka zagraniczna rządu nie może dać pozytywnych rezultatów, to jest stopniowego postępu i wzrostu sił, jeżeli rząd nie dysponuje solidarnym i zdyscyplinowanym poparciem wszystkich obywateli. Pomysł jakoby można wzmocnić suwerenność przez odmowę poparcia i przez osłabienie własnego rządu, przez szukanie przeciw niemu pomocy u obcych rządów rzekomo pragnących nam pomóc z dobrego serca i z umiłowania praw człowieka, zamiast wzmocnienia – powodować musi osłabienie własnej suwerenności.

XVII. Jeżeli decyzje rządu w zakresie polityki zagranicznej i gospodarczej winny być oparte na racjonalnej analizie, to skuteczność tych decyzji zależy od sił moralnych. To jest od tego, czy u obywateli działa motywacja skłaniająca do integracji narodowej, potocznie zwanej patriotyzmem.

XVIII. Siły moralne każdego narodu i państwa zależą od stopnia ofiarności z jaką obywatele gotowi są:

  1. poświęcić zdrowie i życie w walce nakazanej przez racjonalnie myślące ogniwo kierownicze;

  2. poświęcić zadowolenie natychmiastowe dla zadowolenia przyszłego, to jest korzyści materialne obecne dla rozwoju przyszłego i unowocześnienia produkcji i usług.

  3. poświęcić zadowolenie skłonności do swobody przez przyjęcie dyscypliny dla wykonania precyzyjnie i rzetelnie działań dyktowanych na każdym szczeblu przez ośrodki wyznaczone do wydawania decyzji.

XIX. Elementem zadowolenia moralnego jest zakres swobody indywidualnej nie podlegającej ograniczeniom przez nakazy ogniwa decydenckiego.

XX. Należy uświadomić sobie w sposób możliwie precyzyjny i klarowny hierarchię celów jakimi są: zadowolenie płynące z wolności pojętej jako zakres suwerenności narodowej i wolności pojętej jako zakres swobody wewnątrz suwerennego narodu.

XXI. Między posiadaniem wolności – suwerenności, a posiadaniem wolności osobistej w suwerennym państwie, może powstać sprzeczność, gdyż koncentracja sił dla obrony suwerenności lub dla wspólnego dobra wymaga ograniczenia zakresu decyzji indywidualnych.

XXII. Polska XVIII wieku wskutek odmowy ograniczenia swobody indywidualnej szlachty, nie pozwoliła swoim królom obronić suwerenności, co doprowadziło obywateli do utraty swobód o wiele dalej idącej od najbardziej autorytatywnego rządu własnego.

XXIII. Naród polski w okresie, kiedy nie miał suwerenności państwowej, identyfikował zdobycie jej z pojęciem wolności. Podobnie czyniły i czynią nadal wszystkie wspólnoty narodowe nie posiadające własnego państwa.

XXIV. Ograniczenia wolności – swobody powyżej pewnych granic i bez usprawiedliwienia przejściowym wysokim zagrożeniem suwerenności lub nowoczesności jest sprzeczne ze skłonnością do swobody, bez zadowolenia której człowiek nie może być szczęśliwy.

XXV. Do najważniejszych składników poczucia wolności – swobody należy poczucie bezpieczeństwa – czyli gwarancja, że granice posiadanych swobód (tj. praw) nie będą ani dowolnie przekraczane, ani też ustawowo zacieśniane bez ewidentnej konieczności. Taka gwarancja jest niezbędna tak długo, póki sprawdza się maksyma Monteskiusza „Każdy człowiek, który posiadł władze ma naturalną skłonność do jej nadużycia”.

XXVI. Ludzkość wynalazła tylko parę metod mających zapewnić obywatelom organizacji państwowej i innej zabezpieczenie przed zbytnim ograniczeniem ich praw. Cała walka klas była i jest nadal w kapitalizmie skierowana przeciw nadużyciom władzy decydentów w zespołach produkcyjnych, co przejawia się wyzyskiwaniem klasy robotniczej.

XXVII. W Europie Zachodniej i Ameryce Północnej metodą mającą zapewnić bezpieczeństwo od nadużyć władzy jest demokracja parlamentarna. Istotne jej cechy to swoboda krytyki i powszechne wybory. Natomiast ingerencja obywateli w działania rządu w okresie między wyborami jest praktycznie biorąc nikła.

XXVIII. Należałoby zbadać w sposób możliwie ścisły dlaczego system demokracji parlamentarnej, wprowadzony w XX wieku w licznych państwach ubogich (np. we wszystkich krajach bałkańskich po 1918 roku i krajach Środkowej i Południowej Ameryki i Afryki w różnych latach) nigdzie nie dał rezultatów pozytywnych? Dlaczego wszędzie doprowadził do utworzenia ogniw kierowniczych powodujących się powszechną i jawna korupcją i doprowadzających gospodarkę kraju do szybkiej ruiny? Dlaczego po pewnym czasie panowania tego systemu, ludność wszędzie przyjmowała rządy pozaparlamentarne?

XXIX. W miarę postępu mechanizacji i automatyzacji w krajach wysoko uprzemysłowionych i w miarę zarysowywania się wizji mutacji gatunku homo sapiens, mutacji mającej go wyzwolić z przymusowej pracy fizycznej i umysłowej, następuje coraz szerszy zakres ingerencji ogniw decydenckich w kierunku inwestowania i inne działania gospodarcze.

XXX. W krajach socjalistycznych, wskutek uspołecznienia produkcji i możliwości centralnego zarządzania, ingerencja ta została najdalej posunięta.

XXXI. Na to, aby zarządzanie centralne mogło dać wyniki jakich rozproszenie dać nie może istnieć musi centralne ogniwo odpowiedzialne za postęp gospodarczy i zdolne do oporu wobec grup nacisku, a także istnieć musi transmisja dyscypliny łącząca owe ogniwa decydenckie z ogniwami wykonawczymi. Jeżeli w Polsce centralne zarządzanie (mimo dokonania kolosalnego dzieła uprzemysłowienia kraju) nie dało dostatecznie szybkiego postępu, to dlatego, że nie było ani ogniwa wyposażonego w dostateczną moc podejmowania decyzji niezależnie od różnych grup nacisku, ani też dyscypliny, która by egzekwowała wykonywanie decyzji.

XXXII. Nauka o zarządzaniu dawno już stwierdziła, że jednym z naczelnych warunków skutecznego działania każdego zespołu jest osobowość kierownika. Póki tę fundamentalną zasadę nie zastąpimy hasłem, że „nie ma ludzi niezastąpionych” póty nie zawita do nas – zamiast zacofania – postęp.

Aleksander Bocheński

Za i przeciw”, nr 52/53(1442/1443), Boże Narodzenie 1984

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *