„Polska” donosi, że wczoraj ruszył proces Roberta B., oskarżonego o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta w dniu 11 XI2010 r. Posłowi Ruchu Palikota grozi do 3 lat więzienia.
Robert B. (…)oświadczył, że nie uderzył policjanta, a zarzut „jest kuriozalny”. Dodał, że to sam został pobity podczas zatrzymania przez policję. Policjant podtrzymał przed sądem, że został uderzony w twarz przez Roberta B,
Czym uderzył tego policjanta: torebką, parasolką, czy raczej wibratorem, 🙂 ?