Mieszkańcy niewielkiego duńskiego miasteczka Kokkedal dowiedzieli się, że w tym roku na Boże Narodzenie nie będzie już miejskiej choinki. Miała kosztować od 5 do 7 tys. koron (ok. 4 tys. złotych). To za dużo – orzekli radni, którzy całkiem niedawno wydali dziesięć razy tyle (60 tys. koron) na miejskie obchody islamskiego święta ofiarowania. Rzecz w tym, że w radzie miejskiej miasteczka Kokkedal muzułmanie stanowią już większość i dlatego nie muszą się liczyć z chrześcijańskimi świętami.
http://pl.radiovaticana.va/Articolo.asp?c=638505
aw
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook
Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie to przyszłością Europy.
@Inquisitor Laurencius: Nie jestem pewien, czy, na dłuższą metę, jest to złe. Demoliberalizm wypaczył ideę wielu chrzescijańskich świat. Przeciw demoliberalizmowi nominalni chrześcijanie od długiego już czasu nie racza walczyć. Tenże demoliberalizm jest bezpośrednią przyczyną islamizacji Europy. Historycznie rzecz biorąc, chrześcijaństwo z demoliberalizmem zazwyczaj przegrywało i przegrywa. Można zaryzykować taki scenariusz: niech ortodoksyjny islam rozpieprzy demoliberaliz, my „nie bedziemy umierać za lichwiarzy i kondoniarzy”, a potem zrobimy rekonkwistę, najlepiej pospołu z Ruskimi i Serbami – maja chlubne tradycje walki z islamem w Czeczenii i Kosowie. Po poderżnięciu kindżałem gardziołek lewackim pismakom przez muzułmanów, nikt nie bedzie bronił „islamskich bojowników” dołowanych masowo w wapnie przez Specnaz i serbskie bojówki podczas rekonkwisty. Mysle, że rózni „naziole” i „psychole” też wypełzna ze swoich norek i pohulaja sobie radosnie pod nieobecnośc lewackiego szantażu moralnego.