Jak świadczy o tym wielki stos
Akt, kronik i annałów
Nieraz składaliśmy swój los
W dłoń naszych generałów
I wielu z nich, o ile wiem
Spisało się jak trzeba …
Kościuszko, Poniatowski, Bem
Piłsudski czy Kutrzeba
Jeden zwyciężył, drugi padł
Lecz wszystkim równa chwała
I raczej dobrze sądzi świat
O polskich generałach
A gdy generał zamiast krwi
Dział, czołgów, czy żołnierzy
Żąda dziewięćdziesięciu dni
To ja mu raczej wierzę
Zwłaszcza że on wydeptał pył
Typowych polskich szlaków
Bo najpierw na Syberii był
A potem bił Prusaków
Więc się rozezna chyba w mig
Kiedy przed frontem stanie
Gdzie tutaj kosynierów szyk
A gdzie targowiczanie
Bez entuzjazmu noszę broń
I obcasami walę
Lecz w razie czego, proszę – dzwoń !
Do usług GENERALE !
zał. (karo)
Pewien internowany w Bialolece do straznika w 1982 roku: – Panie Poruczniku, nie mamy papieru toaletowego! – Zobacze co sie da zrobic ( po pol godziny wraca) – Panowie, papieru nie ma – Panie Poruczniku, prosze powiedziec Generalowi Jaruzelskiemu, ze kiedy sie nie ma papieru toaletowego, to sie nie rozpoczyna wojny.
Zenada, ale musze przyznac ze ten wierszyk pasuje to linii portalu 🙂 gratuluje idola 🙂