Dziś recenzja pisana na gorąco, gdyż książkę skończyłem czytać poprzedniej nocy. W świecie współczesnym wielka rewolucja francuska to pewien mit polityczny, na którym ukonstytuowane są praktycznie wszystkie liczące się siły polityczne. Bardzo nieliczni są w stanie podchodzić do tego wydarzenia na chłodno. Ta praca przypada dziś głównie historykom.
Przykładem takowego jest prof. Adam Wielomski, który podjął się kwestii wniknięcia w głąb francuskich struktur Kościoła Katolickiego doby rewolucji, by odkryć jakie idee drzemią w głowach katolików.
Analiza i jej wnioski są niezwykle ciekawe – a śledzenie losów gallikanistów i ultramontanistów, bynajmniej nie jest nudne. Strona po stronie obserwujemy, jak biskup Rzymu wykuwa swoją pozycję nad Sekwaną, którą my dziś (fałszywie) przyjmujemy jako a priori silną. Widzimy jak Konstytucja Cywilna Kleru obnażyła gallikanistom realia jakie sami stworzyli, a których konsekwencji nie chcieli przyjąć.
Szczególnie ciekawy w książce jest fakt, że przez jej 2/3, tryumf ultramontaniznu wydaje się niemożliwy – i dopiero nieoczekiwany plot twist (nie zdradzę co ) zmienia sytuację.
Na plusy książce wychodzą rzetelność badawcza – metodyka doboru deklaracji księży konstytucyjnych, choć nieco dyskusyjna (oparta na losowości), to jednak jest zrozumiała, a same teksty źródłowe są bardzo dokładnie podawane w przypisach i/lub bibliografii.
Warto też zwrócić uwagę, że – choć autor we wstępie wspomina o swoich ultramontańskich sympatiach – to jednak nie wydają się one wpływać na dalszą część książki.
Reasumując, choć jest to pod każdym względem publikacja naukowa, to mimo wszystko napisana jest na sposób godny popularyzatorstwa – przystępny, acz bez uszczerbku na wspomnianej naukowości. Bardzo polecam fanom historii, zwłaszcza historii Kościoła.
Jakub Gałązka
Czy prof. Wielomski nie obrazi się jak napiszę, że jestem po stronie biskupa d’Autun ?
Rewolucja francuska doprowadziła do wielu szaleństw politycznych jednak zdecydował postęp narzucony przez rozwijający się kapitalizm, przeciwko – hamującego postęp ludzkości – feudalizmowi.. Dziś tryumfuje w Polsce pisowski feudalizm, ale trzeba było 30 lat kapitalizmu III RP, żeby ten nasz pisfeudalizm miał z czego brać swoje 500+…
Na półkach nie mam już miejsca na książki, ale e-booka „Katolicyzmu…” bym kupił. Czy jest, panie prof. Wielomski, taka opcja ?
Chyba jest na stronie wydawcy: von Borowiecky
(…)Dziś tryumfuje w Polsce pisowski feudalizm, ale trzeba było 30 lat kapitalizmu III RP, żeby ten nasz pisfeudalizm miał z czego brać swoje 500+…(…)
Hę… Już teraz głośno się mówi o tym przyszły budżet ma przekroczyć konstytucyjne progi zadłużenia publicznego. Jeśli to prawda to szykuj się na Grecję!