Twierdzi, że jest niewinny, nie uczestniczył w korupcji i nie ma konta w Szwajcarii – gen. Gromosław C. któremu prokuratura zarzuca udział w gigantycznej aferze łapówkarskiej, nie ma sobie nic do zarzucenia. „Będę się bronił, bo to, co robiłem, nie jest niczym poza granica prawa, działałem zgodnie z prawem” – mówi w Fakcie.
Były szef UOP, który uniknął aresztu dzięki wpłacie ogromnej kaucji, chce teraz dojść do siebie po przeżyciach związanych z zatrzymaniem i przesłuchaniem przez prokuraturę.
„Życie jest jakie jest, muszę się w tej chwili jakoś pozbierać do kupy, a to nie jest takie łatwe” – mówi były as służb specjalnych.
Generał zaprzecza, by kogokolwiek korumpował przy prywatyzacji STOEN-u czy LOT-u. „Nie dawałem nikomu łapówek” – zapewnia. Zaprzecza też zarzutom prokuratury, że wziął dużą część z kwoty 1,4 mln euro oraz 1 mln dolarów za załatwianie prywatyzacji obu firm. „Myślę, że jest to kwestia interpretacji umów prawnych pomiędzy moją doradczą firmą a innymi” – tłumaczy, skąd mogły się wziąć zarzuty śledczych.
-asd