Unia Europejska zastanawia się nad nałożeniem embarga na Iran. W ramach odwetu główny irański odbiorca kryształów zerwał kontrakt z Hutą „Irena”.
Pracownicy z niepokojem obserwowali sytuację na Bliskim Wschodzie. Iran bowiem był głównym odbiorcą Huty „Irena”. Brał aż 80 procent wszystkich kryształów produkowanych w Inowrocławiu.
Przypomnijmy, że syndyk już dwukrotnie próbował sprzedać hutę Irena. Na organizowane przez niego przetargi nikt się jednak nie zgłaszał. Zainteresowanie przejęciem przedsiębiorstwa ciągle wykazuje trzech polskich inwestorów.
Komentarz: I jak czują się teraz redaktorzy Frondy? Ostatnio otwarcie nawoływali i zachęcali do poparcia wojny z Iranem. Rozpoczął się nawet proces formowania „judeochrześcijańskiego” korpusu, który miałby walczyć o prawa człowieka i demokrację. Niech teraz Pan Łukasz Adamski pojedzie do Huty „Irena” i wyjaśni , że prawa człowieka i demokracja w Iranie są ważniejsze niż ich miejsca pracy….
Nie ma sie czym przejmowac, bo jezeli ci polscy inwestorzy przejma hute to wszystko pojdzie gladko, pensje zostana podniesione, eksport wzrosnie i nawet trzeba bedzie rozlepiac plakaty w Londynie zeby obywatele pochodzacy z Inowroclawia tymczasowo przebywajacy na obczyznie wrocili do pracy do huty. Wroca z cala pewnoscia! Obywatele kochaja swoje miasto, a miasto kocha swoich obywateli.Policjanci beda ich witac na dworcu autobusowym z kwiatami w dloniach.Donald Tusk nakaze policji zaprzestac palowania na 27 dni i 4 noce i wszystko bedzie w porzadku.Milosc! Antonina Krzyszton zrobi piosenke i p.Adamski wcale nie bedzie musial jezdzic do huty.
Władze irańskie uważnie czytają „Frondę” i się obraziły. Niestety, mniej uważnie czytają konserwatyzm.pl – może by im tak linka do ambasady podesłać, to zamówią sporą partię ogórków kiszonych ?
@Tomasz Dalecki Aktualnie jest 7 ogorkow kiszonych na portalu, czyli o jednego wiecej niz w zeszlym tygodniu. Co za duzo, to niezdrowo! Nie mamy juz moralnego prawa krytykowania innych portali bo sami stalismy sie prywatnym blogiem PO.
@Antoine Ratnik – blog PO to jedno (i to niestety blog na baaaardzo marnym poziomie). Nie rozumiem natomiast, czemu „komentarz redakcyjny” koniecznie musi być bardzo głupi ? W sumie, nie dziwię się, że powyższy nie został podpisany imieniem i nazwiskiem autora, rozumiem, że głupota to rzecz wstydliwa.