Jeszcze raz o Kartezjuszu

Tym, co leży u podstaw konstruktywizmu Kartezjusza jest strach zwany egzystencjalnym.

Myślę często o Kartezjuszu. Wyobrażam sobie wtedy tego przybłędę, wędrownego żebraka poklasku u wielkich, niefortunnego żołnierza – tułacza, siedzącego obok pieca. Kartezjusz całe życie walczył z zimnem i walkę tę przegrał – umarł z zimna.

Wyobrażam go sobie drżącego ze strachu przed perspektywą niebytu i już po „znalezieniu dowodόw” na swe własne istnienie czyniącego nerwowe wysiłki, żeby myśleć, tworzyć koncepty. Myśleć, gdyż tylko i jedynie, kiedy myśli jest pewien swego bytu.

Tym, co leży u podstaw konstruktywizmu Kartezjusza jest strach zwany egzystencjalnym. Strach nowoczesnego człowieka przedstawiony został w mistrzowski sposόb przez Shakespeare’a. W chwili zabόjstwa krόla Duncana, Macbeth słyszy słowa proroctwa, ktόre dotyczą czasόw nowoczesnych:

„Sleep no more; Macbeth does murder sleep, the innocent sleep,
Sleep that knits up the ravelled sleeve of care, (…) Sleep no more to all the house:

Glamis hath murdered sleep, and therefore Cawdor shall sleep no more (…)”

Nigdy więcej snu, nigdy więcej snu dla całego domu – to diabelska opozycja wobec blogosławieństwa „Pax huic domui et omnibus habitantibus in ea”.

Wraz z końcem Christianitatis człowiek przestał zabiegać o zbawienie duszy i zainteresował się sobą samym. Zapomniał, że jego wnętrze po grzechu pierworodnym jest puste, że tam, gdzie kiedyś płonął ogień miłości Bożej, dziś jest tylko niebyt i spadanie, ktόre zapełnić i powstrzymać może wyłącznie Chrystus.

„Sine Tuo numine nihil est in homine, nihil est innoxium”.

W tragedii Racine’a noszącej jej imię, Andromaka czci pamięć Hektora płacząc nad pustym grobem i stara się zapewnić przyszłość swojemu maleńkiemu dziecku bez przyszłości. Pusty grόb Hektora i zagłada Troji to symbole klęski jaką poniόsł człowiek.

Kartezjusz jest archetypem wykorzenionej inteligencji, wolnego myśliciela, ktόry nie czuje sie związany ani prawami bytu, ani feudalnymi zależnościami uniwersyteckimi. Dziś przybłędy publicznie ubliżają starszym.

Nędza i zwodniczy scjentyzm myśli europejskiej od końca Christianitatis są wynikiem strachu, gdyż szukający siebie samego człowiek znajduje się, ale znajduje się – jak mόwi księga „Naśladowania” – z całą swą nędzą i pustką.

Strach jaki tkwi w nowoczesnym człowieku był przyczyną narodzin liberalizmu; to on wyjaśnia, dlaczego człowiek jest obecnie w ciągłym ruchu, stale ubiegając się o stanowiska, pieniądze, kariery.
To ucieczka do przodu, żeby wypełnić pustkę.

Strach jest kondycją człowieka wykorzenionego, żyjącego poza Chrystusem, nawet jeśli w jego dziecinnej uczuciowości tkwi sentyment religijny.

Antoine Ratnik

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Jeszcze raz o Kartezjuszu”

  1. @Antoine Ratnik: Czy to Pan raczy wycinac moje komentarze n.t. Kartezjusza? To takie łacińskie? Ten strach?

  2. Rozwodzić się nad problemami psychicznymi filozofa miast nad jego filozofią można, ale nie da się w ten sposób ocenić jego filozofii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *