W sobotę (14.04.2012) ulicami Łodzi przeszedł Marsz Normalności organizowany przez Młodzież Wszechpolską i ONR, który zgromadził ok. 250 uczestników.
W samo południe 14 kwietnia przy Pasażu Schillera w Łodzi rozpoczął się Marsz Normalności, który po krótkiej konferencji prasowej rozpoczął się przemówieniami organizatorów. Jako pierwszy głos zabrał Mateusz Broncel (Młodzież Wszechpolska), który przedstawił zagrożenia homoseksualnej propagandy atakującej polską, normalną rodzinę. Drugie przemówienie wygłoszone przez Jacka Dobiesza (Nowa Prawica) była o apelem o dążenie do nromalności, która jest warunkiem dobrobytu w kraju. Ostatnim przemawiąjącym był Adam Małecki z Młodzieży Wszechpolskiej, apelował o społeczny radykalizm w celu prawnego zakazania promocji homoseksualizmu w Polsce wzorem sąsiadów z Rosji, czy też Litwy.
Po sprawnym uformowaniu szyku, odśpiewaniu hymnu i krótkim pokazie pirotechnicznym Marsz Normalności przeszedł główną łódzką ulicą Piotrkowską, aż do Parku Staromiejskiego wznosząc wiele pro rodzinnych haseł, a także sprzeciwiających się homoseksualnej propagandzie. Obok miejsca zakończenie manifestacji normalności swój Marsz Równości rozpoczynali dewianci z posłem Robertem Biedroniem na czele. Kontra do promocji zboczeń środowisk LGBT (lesbigjki, geje, biseksualiści i transwestyci) została uformowana w pikietę stacjonarną i zakończyła się w momencie, kiedy pederaści zaczęli się oddalać od swojego miejsca zbiórki położonego zaledwie kilkadziesiąt metrów od uczestników Marszu Normalności.
Łodzianie postanowili jednak, że na tym nie poprzestaną i próbowali zablokować pochód degeneratów. W stronę uczestników równościowej manifestacji oraz wodza zniewieściałych chłopców i zmężniałych dziewcząt poleciały jajka i petardy hukowe. Wtedy poseł Robert Biedroń szybko podkulił swój ogonek, podbiegł do jednego z przejeżdżających radiowozów policji i „wskazał młodego mężczyznę, który go wcześniej obrażał”. Przez fakt, iż Biedroń jest posłem, będzie prowadzone postępowanie w sprawie znieważenia funkcjonariusza publicznego wobec zatrzymanego. Do czego to doszło, żeby za obrazę homoseksualisty, który chce się dobrać do polskich dzieci, być sądzonym przez polskie państwo…
Podsumowując Marsz Normalności okazał się sukcesem, mieszkańcy Łodzi pokazali, że nie chcą promocji zboczeń we własnym mieście i skutecznie odparli atak homoseksualnej propagandy, oby tak dalej. Do zobaczenia za rok!
http://marsznormalnoscilodz.blogspot.com/
Marsz Normalności w eMisja.Tv:
http://www.youtube.com/watch?v=Nkbyy_4k0mw
A w TVN pokazując grupę ze zdjęcia nr 2, która akurat skakała, prezenter wypalił z groźną miną „widać radykalne nastawienie tej grupy, dlatego to właśnie na nich policja musi mieć szczególne baczenie”. Dobrze, że to nie był mój telewizor, bo leciałby przez okno…