W Lizbonie rozpoczęło się III Europejskie Forum Katolicko-Prawosławne. „Ważnym spotkaniem europejskiego ekumenizmu” nazwał je kard. Péter Erdő z Węgier, otwierając obrady, które potrwają do 8 czerwca. Ich tematem jest kryzys gospodarczy jako wyzwanie dla Europy.
– W tak trudnym czasie jak obecny, możliwość mówienia jednym głosem wobec europejskiego społeczeństwa jest pilną koniecznością i odpowiedzialnością, która chcemy z całą świadomością podjąć – zadeklarował przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), która zorganizowała Forum. Jego zdaniem żyjemy na kontynencie, który w różnorodności historycznej i kulturowej ma jednak wspólne wszystkim krajom korzenie chrześcijańskie. Jednocześnie przed chrześcijanami stają wyzwania kulturowe i społeczne, które wymagają zajęcia wspólnego stanowiska. – Dziś od nas, pasterzy, wymaga się słów pomagających głębiej zrozumieć rzeczywistość, ale także zdolnych do przekazania nadziei – zauważył arcybiskup Ostrzyhomia-Budapesztu.
Metropolita Genadiusz z Sassimy, reprezentujący prawosławny Patriarchat Konstantynopola, zauważył, że modlitwa, wiara i nadzieja są jedynymi „narzędziami duchowymi”, jakie Kościoły mogą ofiarować osobom dotkniętym ubóstwem finansowym i społecznym, będącym wynikiem „bezprecedensowego w dziejach tego kontynentu” kryzysu gospodarczego. Wielu ludzi – przyznał hierarcha – szuka w kościołach pomocy, wsparcia moralnego i duchowej zachęty w przezwyciężaniu trudności.
Z kolei prawosławny metropolita Hiszpanii i Portugalii, Polikarp wskazał, że „bez swych chrześcijańskich i grecko-rzymskich korzeni Europa nie ma przyszłości”. Ubolewał, że starano się i wciąż się próbuje „zjednoczyć Europę głównie z gospodarczego punktu widzenia”. Tymczasem to nie euro jest „elementem jednoczącym”, lecz „nieśmiertelny duch chrześcijański i grecko-rzymski”.
Nawiązując do tematu Forum, hierarcha oświadczył, że „kryzys gospodarczy jest dzieckiem wielkich kryzysów: duchowego i moralnego, przez które przechodzi dziś ludzkość”. Odejście od zasad oraz wartości duchowych i moralnych na rzecz skupienia się na pieniądzu i bogactwie doprowadziło do negatywnych następstw w życiu społecznym, gdyż tam, gdzie brakuje hamulców i reguł postępowania, wzrasta nierówność społeczna. – Z dala od Boga nie istnieje prawdziwy dobrobyt ani spokój, ale panuje prawo dżungli. Żyjemy w czasach apostazji i musimy stawić czoło kryzysowi gospodarczemu, który jest doświadczeniem wzywającym do powrotu w ramiona Opatrzności Bożej – stwierdził metropolita Polikarp.
za: http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x55431/z-dala-od-boga-panuje-prawo-dzungli/
I gdzie są te słowa, które padły pod adresem „neoliberalizmu”?